06-19-2004, 12:23 PM
Rhonwen napisał(a):nie czuję się jakbym coś traciła, a w czasie kiedy inni zalegają przed telewizorami obserwując z bacznością mecz można robić tyyyyyyyyyyyle innych i ciekawych rzeczy ...zgadzam się.

oglądanie kilkunastu spoconych facetów uganiających za kawałkiem skóry nie jest ani trochę zbliżone do tego co nazywam rozrywką... i niech tak zostanie

Mecz mogę pooglądać z kolegami... ale najwyżej z 10 minut - potem po prostu zbyt chce mi się spać i albo zasypiam albo wychodzę porobić coś innego

Krolik napisał(a):Wg. najlepszych amerykańslicj psychologów, ludzie nie ogladający i nie przezywający wielkich imprez piłkarskich tracą wiele z życia - i to jest prawda. Gała żądzi.A jakieś nazwiska? Tytuły prac?

Wszystkich wierzących w telekinezę proszę o podniesienie mojej ręki.