01-01-2007, 04:36 PM
Po ewakuacji z Myślenic do Krakowa na inną imprezę, sylwester jakoś udało się uratować. Kumpel nie był zbyt zachwycony, gdy ze znajomymi uciekliśmy po 2 godzinach, ale cóż... Towarzystwo nie to, miejscówka fatalna. Nie było wyjścia ;D.
Wiadoma sprawa ; ).
Cytat:solidnie się wytańczyć w nocy, z rana nie ma mowy o kacu
Wiadoma sprawa ; ).