10-01-2004, 10:00 PM
Jakoś z początku używałem, tak patriotycznie, kostki (bez żadnych naszywek - słucham to co lubię i innym wara od tego!
)... Heh... aż się łeska w oku kręci na myśl o tym ile win marki "Mocny Byk" w nim uległo rozlaniu w wyniku zderzenia z twardym podłożem - oto przestroga - nie choć pić do lasu, po nocy i w środku zimy
... Ale ostatnio przerzuciłem się na plecak Bundeswhery - może nie jest aż tak "klasyczny" jak kostka, ale zdecydowanie pakowniejszy, wytrzymalszy i, z użytkowego punktu widzenia, bije kostkę na głowę.

