10-21-2006, 01:07 PM
Barcelona - Chelsea : porażka meczu to dla mnie postawa Ronaldinhio (nie wiem jak to sie pisze),w pewnym momęcie pomyslałem 'skończ człowieku i podaj komuś' ,ale ten stale starał się udowodnić ,że 'okiwa' bularuza(też nie wiem jak to się pisze).Ogólnie słaba postawa całej dróżyny za wyjątkiem Marqeza Messiego i Valdesa.Szkoda ,bo teraz trzeba wszystko wygrywać - w przeciwnym wypadku Werder może sprawić nam przykrą niespodziankę.
Barcelona - Real coś mi się wydaje ,że Królewscy są zbyt pewni siebie.Wygrali w LM w dobrym stylu my przegraliśmy w fatalnym to teraz 'musząwygrać'.Dobrze skomentował to Deco.Mam nadzieję ,że Barcelona wygra ten mecz ,ale szczególnie zależy mi na przebudzeniu się Roniego...
P.S szkoda ,że nie ma Dżemika ,bo ten zawsze pokazywał mi (innym też) ,że stereotyp kibica Realu to nieprawda.
Barcelona - Real coś mi się wydaje ,że Królewscy są zbyt pewni siebie.Wygrali w LM w dobrym stylu my przegraliśmy w fatalnym to teraz 'musząwygrać'.Dobrze skomentował to Deco.Mam nadzieję ,że Barcelona wygra ten mecz ,ale szczególnie zależy mi na przebudzeniu się Roniego...
P.S szkoda ,że nie ma Dżemika ,bo ten zawsze pokazywał mi (innym też) ,że stereotyp kibica Realu to nieprawda.