08-31-2006, 10:54 PM
Wrócił "Zwymiotowany" i zaczyna swoje zapasy.
Przyjmując twój "styl" odpowiadania na wypowiedzi innych, czyli przypominający analizę wierszy rodem z liceum rozkład na poszczególne zdania i i komentowanie pojedynczych zwrotów, zwrócę uwagę że "tamże" nie równa się "tam".
Jeśli chodzi o temat o k88 to prześledziłem go od początku (po to by móc zrobić wszystko by go zniszczyć) i wiem o jakiej sytuacji mówisz. W mojej jednak ocenie cała ta "sytuacja" była dorabianiem piździe uszu, rozdmuchaniem gówna i pokazam pzewrażliwienia na swoim punkcie i tyle. W resztę sie nie angażuję bo ani nie jest to moja sprawa ani nie chcę by nią była. Co do bronienia "białogłów" to chyba trochę źle odczytałeś moje działania bo generalnie rzeczona "dama" nie jest dla mnie nikim, ani nie wdawałem się z nią w ważne czy budujące dyskusje, ani jej nie znam a bronić panienek w potrzebie których nigdy pewnie nie zobaczę jest stratą wysiłku i czasu. W tej dziedzinie życia akurat bywam za kierowaniem się swego rodzaju ekonomią.
Zasadniczo dochodzi do kolejnej wymiany zdań która niczego nie zmieni. Będziemy wzajemnie zasypywać się rozbudowanymi zdaniami, przypierdalać do skrawków wypowiedzi, nie będziemy ordynarnie drzeć z siebie łacha (a szkoda bo to śmieszniejsze) bo obydwaj będziemy chcieli udowodnić że jesteśmy w stanie kłócić się i ośmieszyć przeciwnika na wyższym poziomie i generalnie próba zabicia czasu przerodzi się w kolejną nudę. Taka jest moja wizja.
Vomitor napisał(a):Tak, tak.. wiemy, pan bezkmpromisowy mający wszystko gdzieś, rzec by się chciało, że sporo zmieścić się musi tamże.
Przyjmując twój "styl" odpowiadania na wypowiedzi innych, czyli przypominający analizę wierszy rodem z liceum rozkład na poszczególne zdania i i komentowanie pojedynczych zwrotów, zwrócę uwagę że "tamże" nie równa się "tam".
Cytat:Ale co ja broniącemu "biednej" białogłowej ksienciu na białym koniu tu bede tłumaczył.."białogłowie" winieneś był rzec.
Cytat:O ataku, nota bene skrajnie żałosnym i to nie tylko w mej opini może być mowa tylko i wyłącznie w kontekście sytuacji jaka miała miejsce we wspomnianym temacie o k88, ja tylko na tenże zareagowałem i tym razem to nie ja akurat cały rozpiździel rozpocząłem.Ale koniec szkoły.
Jeśli chodzi o temat o k88 to prześledziłem go od początku (po to by móc zrobić wszystko by go zniszczyć) i wiem o jakiej sytuacji mówisz. W mojej jednak ocenie cała ta "sytuacja" była dorabianiem piździe uszu, rozdmuchaniem gówna i pokazam pzewrażliwienia na swoim punkcie i tyle. W resztę sie nie angażuję bo ani nie jest to moja sprawa ani nie chcę by nią była. Co do bronienia "białogłów" to chyba trochę źle odczytałeś moje działania bo generalnie rzeczona "dama" nie jest dla mnie nikim, ani nie wdawałem się z nią w ważne czy budujące dyskusje, ani jej nie znam a bronić panienek w potrzebie których nigdy pewnie nie zobaczę jest stratą wysiłku i czasu. W tej dziedzinie życia akurat bywam za kierowaniem się swego rodzaju ekonomią.
Cytat:Gówno prawda. Mówisz, ze nędzny ze mnie prowokator, podczas gdy fakty związane z moją działalnością na tym forum mówią zupełnie co innego, to że większość moich prowokacyjnych postów poszła w cholerę - inna sprawa, nie zmiania to faktu, że zapoznać się z nimi okazji nie miałeś, stąd też, kto ile na tym forum siedzi MA akurat znaczenie. Jak już raz powiedziałem, tym razem o prowokacji z mej strony nie może być mowy.Ojojoj. Do wrzucenia do wora z kelthuzem. Przykro mi że mogłem nadwątlić znaczenie prowokacji jakie urządzasz na tym forum i roli jakie grają one w podbudowywaniu twojego ego. Ja nadal obstaję przy tym, że dla mnie ten argument jest gówno wart, bo autorytetu byciem gdzieś dłużej i pisaniem więcej w moich oczach nie zyskasz.
Cytat:Buhahaha... mój sposób wysławiania się wynika ze zdystansowanego podejścia do rzeczy świata tego, spoglądania na owe ze swoistym przymróżeniem oka, każdy kto uważa, iż próbuję chwalić się wirytuozerią języka jest po prostu kretynem. Zresztą, tak w ogóle, to kto to mówi...Nie wiem z czego wynika twój sposób wysławiania się ale efekty są kiepskie. I właśnie, ciekawi mnie: kto to mówi?
Cytat:W pierwszym członie zdania. Chociaż "problem" zdecydowanie nie jest tu odpowiednim słowem.Cytat:a merytorycznie będących pierdołami, kreatywnymi pojazdami po matołach, którzy na to zasługują,
Zatem w czym problem, skoro bluzgam tych którzy na to zasługują?
Zasadniczo dochodzi do kolejnej wymiany zdań która niczego nie zmieni. Będziemy wzajemnie zasypywać się rozbudowanymi zdaniami, przypierdalać do skrawków wypowiedzi, nie będziemy ordynarnie drzeć z siebie łacha (a szkoda bo to śmieszniejsze) bo obydwaj będziemy chcieli udowodnić że jesteśmy w stanie kłócić się i ośmieszyć przeciwnika na wyższym poziomie i generalnie próba zabicia czasu przerodzi się w kolejną nudę. Taka jest moja wizja.
![[Obrazek: 266c114d403ad301.gif]](http://images14.fotosik.pl/38/266c114d403ad301.gif)