- Liczba postów:
- 28
- Liczba wątków:
- 0
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
...to tylko wyciaganie kasy i nic wiecej... :?
"...sinulla ei ole sydäntä entä halusin antaa minun sinulle..."
- Liczba postów:
- 135
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Taki środek naprawdę istnieje ale bądźmy szczerzy - nie na rysy głębokości 1mm. W rysie ogólnie chodzi o to że tworzy się ukośna powierzchnia która zmienia kierunek promienia lasera przez co powstają takie błędy. Przy czym najgroźniejsze są rysy równoległe do ścieżki. Płyn ten rozpuszcza powierzchnię płyty w pewien sposób (nie pamiętam czy to jest polipropylen czy coś innego nie jestm chemikiem), tworząc jej powierzchnię gładką. Cena jednak jest taka że warto to robić jedynie z bardzo rzadkimi płytami, inaczej taniej wyjdzie kupić sobie nowy krążek. Swoją drogą takich białych kruków nie słucham w oryginale i to najlepsze rozwiązanie - nie niszczyć.
Life is a Pain in The Neck
- Liczba postów:
- 160
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Nov 2004
- Reputacja:
-
0
Ech, nie sa to biale kruki ale oryginaly ktore w sumie kosztowaly te kilkaset zl...i szkoda by bylo sluchac na nich przeskokow...

ale ok...a nie masz Waść moze linka do jakiejs strony takiego cudenka? Albo chociaz nie znasz nazwy? bylbym wdzieczny...
Moj syn urodzi sie gluchy...
- Liczba postów:
- 637
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
A w ogole to nie pozyczaj plyt skretynialcom ktorzy nie umieja sie z nimi obchodzic. jakby mi ktos oddal porysowana plyte to mi odkupywal, z niechlujami sie nie sram.
- Liczba postów:
- 160
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Nov 2004
- Reputacja:
-
0
tak...TERAZ nie pozyczam...fuckt...
Moj syn urodzi sie gluchy...
- Liczba postów:
- 135
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
fireball napisał(a):Ech, nie sa to biale kruki ale oryginaly ktore w sumie kosztowaly te kilkaset zl...i szkoda by bylo sluchac na nich przeskokow...
ale ok...a nie masz Waść moze linka do jakiejs strony takiego cudenka? Albo chociaz nie znasz nazwy? bylbym wdzieczny...
Wiem że mój znajomy czyścił tym rysy z jakiegoś bootlega którego cena wynosiła bagatela jakieś kilkaset złotych. W tym momencie się opłaciło bo z tego co wiem to tego płynu nie jest tyle co Coca-Coli w dużej flaszce

. A i nie jest to zabieg w stylu "polać, przetrzeć i gotowe". To trochę tak jak z rysami na karoserii - działa ale jak się przyłożysz

Wiem, bo ciągle z nimi walczę i ciągle zdobywam nowe.
Jak coś się dowiem to dam znać.
Life is a Pain in The Neck
- Liczba postów:
- 160
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Nov 2004
- Reputacja:
-
0
Nom, bylbym wdzieczny...te kilkadziesiat albo i wiecej zl moge wyzebrac pod jakims kosciolkiem

tylko chce sie pozbyc tych j***** rys! Czekam na kolejne info
Moj syn urodzi sie gluchy...