• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wiara itp. itd.
#31

Własnie, nie uogólniajmy Smile
Odpowiedz
#32

Ups.. Sorry.. tak sie poruszylem ze zapomnialem sie zastanowic.. =P Embarrassed Latynoski temperament.. =P
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#33

Vanilie napisał(a):
Miriam napisał(a):Zgadzam się. Katolicy traktują ateistów jak wyrzutki społeczeństwa :? ?

ateisci tak samo traktuja katolikow. ludzi nie zmienisz, ani tego w co wierza

W naszym kraju jest znacznie wiecęj katolików niż ateistów, więc IMHO Twoja teza jest chybiona. A co do tego, że w "każdej wierze jet ktoś komu się nie podoba świat" to się zgadzam.
Tak dla sprostowania: ludzi ani tego w co wierzą nie zamierzam zmieniać. Wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka i należy to uszanować. Pozdrawiam Smile
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#34

Ja jestem antychrześcijaninem. Urodziłem sie katolikiem ale juz tego nie moge zmienić. Nie miałem wyboru po prostu. Nigdy jak pamietam nie lubiłem chodzic do kościoła, pożniej pare lat zaczołem dostrzegac co całe zakłamanie i postanowiłem wypisac z tej sekty. Nie wyznaje żadnej religii moża poza black metalem hehe.
Odpowiedz
#35

Jakos nie bardzo wierze w idee nt kosciola co poniektorych, ciekawe co by powiedzieli na to wasi rodzice hehe.
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#36

Kościół to jedena wielka mafia, a ja nie zamierzam do niej należeć...
In the name of God, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen.
Odpowiedz
#37

gdyby księża doszli do władzy:

1 Pozabijali by wszystkich innowyznaniowców!!!
2 Rydzyk by został prezesem KRRiTv
3 Obowiązkowa codzienna modlitwa i w niedziele do kościółka
4 Zakonnice by wykastrowały wszystkich pedałów
5 inne straszne objawienia pozotsawiam wam...
CP/DP
Odpowiedz
#38

powiem tyle...w połowe z Was jako ateistów poprostu nie wierze...
Odpowiedz
#39

githerzai napisał(a):powiem tyle...w połowe z Was jako ateistów poprostu nie wierze...

No wlasnie to mialem na mysli w moim poscie nt. tej sprawy. Zgadzam sie z fgiterhzai.
[Obrazek: 1996_filosofem.jpg]
Odpowiedz
#40

A ja Was nie rozumiem.. :? Jedni sa katolikami a drudzy ateistami.. co w tym zlego? Dlaczegoz ktos mialby klamac? Zeby zrobic wrazenie na wspolforumowiczach? Masa osob w Polsce to ateisci.. :?
[Obrazek: avatar0cn.jpg]
Odpowiedz
#41

Dżemik napisał(a):A ja Was nie rozumiem.. :? Jedni sa katolikami a drudzy ateistami.. co w tym zlego? Dlaczegoz ktos mialby klamac? Zeby zrobic wrazenie na wspolforumowiczach? Masa osob w Polsce to ateisci.. :?

i masa to katolicy! czy to jest powod do wstydu?
Odpowiedz
#42

Gott... Oo;
Wiecie, zauważam tu taką dziwną tendencję "nie jestem katolikiem, bo księża są źli i w ogóle be", "nie jestem wierzący, bo Kościół jest zakłamany". Ludzie! ><; Tu chyba coś nie gra... Nie zapominajmy, że księża są pośrednikami między ludźmi a Bogiem, a nie samym Bogiem! To, że Kościół stał się instytucją i to w dodatku bynajmniej nie apolityczną, nie znaczy, że chrześcijaństwo też takie jest. Kościół tworzy głównie Twoja wspólnota z Bogiem, Twoja więź a nie ksiądz. Przecież tu chodzi o wiarę... Ech...

Nie, nie jestem wierząca ;P Pewnie połowa czytających to osób, myśli, że jestem purytańską panienką wychowaną w tradycji chrześcijańskiej, która trzyma się jej kurczowo. Otóż nie Tongue Narazie szukam własnej wiary, lub jej braku, i balansuję gdzieś między ateizmem, deizmem i religijną ignorancją ^^;
Po prostu nie wiem i do swojej niewiedzy się przyznaję. I nie można powiedzieć, że jedno wyznanie gardzi drugim, to sprawa prywatna każdego człowieka i jego charakteru, a niekoniecznie wyznania.
Co więcej - nie widzę podstaw dla jakiejkolwiek pogardy w sprawach religijnych, no chyba, że ktoś teraz stanowczo mi zaprzeczy i powie, że on zna absolutną prawdę na temat jedynego właściwego wyznania. Będę go nosić na rękach chyba do końca życia ;P Nikt nie jest w stanie przewidzieć kto ma rację, tak to ujmijmy... Równie dobrze okazać się może, że Bóg jest wytworem uniwersalnych ludzkich potrzeb... I tyle.
Odpowiedz
#43

no to masz podobny pogląd do mojego, tyle że ja jestem wierzący. Z większością twoich słów się zgadzam...
Odpowiedz
#44

Arion ma rację. Wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka i nikt nie ma prawo w nią ingerować (chyba, że sama zainteresowana osoba na to pozwala) Może się mylę, ale zauważyłam, że wyznawcy odmiennych religii uważają się za lepszych od drugich... Ostatnio obejrzałam film pt. "Siódmy Znak" i był w nim fragment, w którym młody Żyd mówi mniej więcej coś takiego: ... wyznawcy islamu odmawiają zbawienia chrześcijanom, chrześcijanie buddstą itd. (...) A co jeśli wszyscy się mylimy i nikt nie zostanie zbawiony? Film nie jest żadną rewelacją, ale jest bardzo dobry i warto go obejrzeć. Wracając do tematu.. Przyznaję się bez bicia- podobnie jak Arion nie wiem. Mam małą wiedzę na temat chrześcijaństwa i innych religii. W środku czuję, że On jest, ale często mam wątpliwości. Odnośnie tego co Arion napisała na temat kościoła... Po części ma rację, ale sądzę, że nie do końca... Właśnie jestem w trakcie czytania "Kodu Leonadra Da Vinci" Dana Browna (BTW bardzo gorąco polecam) i zaczynam mieć coraz poważniejsze wątpliwości.... Wiem, że to tylko (albo aż) książka, ale jest w niej zawartych wiele faktów i skłania do refleksji... Teraz już niczego nie jestem pewna.
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#45

Arion napisał(a):Gott... Oo;
Wiecie, zauważam tu taką dziwną tendencję "nie jestem katolikiem, bo księża są źli i w ogóle be", "nie jestem wierzący, bo Kościół jest zakłamany". Ludzie! ><; Tu chyba coś nie gra... Nie zapominajmy, że księża są pośrednikami między ludźmi a Bogiem, a nie samym Bogiem! To, że Kościół stał się instytucją i to w dodatku bynajmniej nie apolityczną, nie znaczy, że chrześcijaństwo też takie jest. Kościół tworzy głównie Twoja wspólnota z Bogiem, Twoja więź a nie ksiądz. Przecież tu chodzi o wiarę... Ech...

Nie, nie jestem wierząca ;P Pewnie połowa czytających to osób, myśli, że jestem purytańską panienką wychowaną w tradycji chrześcijańskiej, która trzyma się jej kurczowo. Otóż nie Tongue Narazie szukam własnej wiary, lub jej braku, i balansuję gdzieś między ateizmem, deizmem i religijną ignorancją ^^;
Po prostu nie wiem i do swojej niewiedzy się przyznaję. I nie można powiedzieć, że jedno wyznanie gardzi drugim, to sprawa prywatna każdego człowieka i jego charakteru, a niekoniecznie wyznania.
Co więcej - nie widzę podstaw dla jakiejkolwiek pogardy w sprawach religijnych, no chyba, że ktoś teraz stanowczo mi zaprzeczy i powie, że on zna absolutną prawdę na temat jedynego właściwego wyznania. Będę go nosić na rękach chyba do końca życia ;P Nikt nie jest w stanie przewidzieć kto ma rację, tak to ujmijmy... Równie dobrze okazać się może, że Bóg jest wytworem uniwersalnych ludzkich potrzeb... I tyle.

A to wszystko potwierdza słowa "Skoro Boga nie ma to trzeba go sobie wymyśleć."
I oczywiście zgadzam się z powyższym Wink
Nie wygrywa wielkiej batalii ten, kto poprzestanie na prostocie lwa. Trzeba być do tego na równi lwem i lisem, który wyczuwa sieć.
Niccolo Machiavelli
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości