HA! Teraz to sie zaczyna poważna robota...
http://img176.imageshack.us/img176/5636/...024dk5.jpg
http://img176.imageshack.us/img176/8911/...035pj8.jpg
A kolczugi mam już prawie cały rękaw i kawałeczek torsu
[edit]
znów jestem z siebie dumny :] Mimo iż myślałem, że uda mi się zacząć dziś i drugą połowę. Do czasu pracy nie uwzgledniłem jednej rzeczy, a mianowicie odcisków na dłoniach ;P Teraz odczekam ze 3 dni robiąc kolczugę i dopiero potem wrócę do drugiej połowy czaszy hełmu.
http://img133.imageshack.us/img133/7492/...919sq4.jpg - uspawany przezemnie młotek z kulki od łożyska (średnica 27mm) oraz odrobiny złomu i śmieci,
http://img362.imageshack.us/img362/2500/...008ms3.jpg - dzisiejszy warsztat (nie chciałem walić sąsiadom o 10-tej rano w niedziele),
http://img362.imageshack.us/img362/2341/czasza11zy6.jpg |
http://img362.imageshack.us/img362/8461/czasza12iu8.jpg |- oraz efekty działania w rzeczonym warsztacie
http://img395.imageshack.us/img395/5959/czasza13mq5.jpg |
rzecz jasna to dopiero szkic. Zrobie drugą taką, żebra łączące je oraz przednią maskę i dopiero wówczas zajme się równaniem tego i szlifowaniem, potem połączę i znów poprawię. Musze tylko zdobyć gdzieś albo stalową kulę o średnicy 15cm (co nie byłoby łatwym zadaniem), albo dębowy pień o podobnej średnicy i długości gdzieś 40cm. Wyciosałbym se jego koniec tak coby okrągły był, a to da mi bazę do udeżeń płaskiego młotka w hełm nadziany na ten pieniek.
Zdaje sobie sprawę z tego że blacha, której używam do tej pracy nie nadaje się (ma ona 0,5mm), ale jest to najlepszy do tego celu materiał, jaki mamy w robocie. A że "najlepszy jaki mamy", to nie tosamo co "najlepszy", stąd pęknięcia wynikajace ze zmęczenia materiału oraz jego pofalowania na brzegach

Ale to da się naprawic

Pyzatym hełm nie ma mnie chronić przed udeżeniami, a wyglądać, bo szykowany jest na pewną bekową akcję