Odgrzewam
Swojego czasu przypomniały mi się Simpsonsy - kreskówka, którą oglądałem, kiedy byłem jeszcze szczylem - leciała bodajże na TVP1.
Niedawno zacząłem regularnie ściągać odcinki z kazyy. Sporo tego mam, ze dwie płytki dvd. W każdym razie to chyba jedyny serial - kreskówka ze Stanów, która tak przypadła mi do gustu. Family Guy, South Park i Futurama też są spoko co prawda, ale nie zapominajcie o tym, że to właśnie Simpsonowie było tą pierwszą, najpierwsiejszą kreskówką traktującą o amerykańskiej pop kulturze.
A propos pop kultury, właśnie ten aspekt najbardziej przyciąga mnie do oglądania tej kreskówki nawet teraz. Zdejmuje zasłonę milczenia z powszechnego ogłupienia przeciętnego Amerykanina ( przykładem jest Homer ), obnaża obłudę i całą amerykańską propagandę zawartą w telewizji. Poza tym, niewiele możemy się u nas dowiedzieć o tym, co się dzieje w Stanach, a ta kreskówka jest całkiem aktualna jeśli chodzi o najnowsze wieści :] Dzięki niej można się wiele dowiedzieć o amerykańskiej rodzinie od wewnątrz.