• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Terry Pratchettt
#16

dla dzieci wg mnie, i nudne
("kiedy gliny ogladały moja dupe w nadziei znalezienia tam narkotyków, pierdziałem na nich i próbowałem ich obsrac"- powiedzial SiD Vicious po wkroczeniu policji na jakichs ich koncert
Odpowiedz
#17

ciekawe masz pojecie nudy Big Grin jak dla mnie czasem trzeba miec duza wiedze by jego humor zrozumiec
Pamiętajcie, nigdy nie ufajcie żadnym undergroundom, to wszystko
oszustwo jest totalne, nisze wszystkie, alternatywy, jest to wszystko
syf i naprawdę to nic, NIC nie daje tylko wciąga i zabiera
człowieczeństwo.
Kapitan Europa
Odpowiedz
#18

szkoda, że nie wszystkie żarty językowe da się przenieść do języka polskiego Wink.
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#19

ja wole Margaret Wais - DRAGONLANCE
("kiedy gliny ogladały moja dupe w nadziei znalezienia tam narkotyków, pierdziałem na nich i próbowałem ich obsrac"- powiedzial SiD Vicious po wkroczeniu policji na jakichs ich koncert
Odpowiedz
#20

też czytałam Dragonlance. Fajna seria, ale trochę sztampowa. Co nie zmienia faktu że świetnie się czyta.

Ale wolę jednak chyba Pratchetta, ze względu na humor i drugie dno Smile
Taki strach odczuwa się patrząc w mrok i widząc tam coś, co przymierza się, by cię pożreć

[Obrazek: 482c918c35ffee755d8c200b0b956109.jpg]
Odpowiedz
#21

w Prathett'cie i tak najlepszy jest Śmierć. No i jego wypowiedzi zmuszają do myślenia... i pojawia się w każdej książce.
Paszkwil (wł. pasquillo) to utwór literacki, często anonimowy lub publikowany pod pseudonimem, skierowany przeciw konkretnej osobie, ośmieszający ją w sposób oszczerczy i obelżywy.
Odpowiedz
#22

Dobry był numer w, bodajże, Czarodzicielstwie, jak koniec świata nie mogl sie odbyc, bo Wojna, Zaraza i Głód sie schlali w tawernie, ktos im ukradl konie i nie mogli przyjechac na koniec swiata)
Odpowiedz
#23

uwielbiam Pratchetta Big Grin
jest smieszny w subtelny sposob, zaskakuje pomyslami i ma mnostwo odniesien do roznych tradycji magicznych wplecionych w zarty i fabule - glownie chaosu
gdzies przeczytalem ze "...predzej nauczysz sie magiji od pratchetta niz petera carolla czy silver ravenwolf..." hmm... cos w tym jest Big Grin
Odpowiedz
#24

bardzo lubie Pratchetta ciekawie pisze, lubi ete jego filozoficzne zarty, wg. mnie najlepsza jest seria o straznikach miejskich Big Grin sympatyczna gromadka Tongue Nooby i jego ostatnia posługa na polu bitwy rlz Big Grin Laughing Laughing
Odpowiedz
#25

Również Prach'ia lubię. Jego książki są lekkie, rozbrajające (brechtam się de facto na każdej stronie) no i najważniejsze, że jest ich od cholery dużo! Widać, że facet ma wiele pomysłów.
A i najbardziej lubię Morta 8)
Odpowiedz
#26

Czy bardzo zgrzeszę gdy powiem, że wolę Gaimana ? Tongue
Nie wygrywa wielkiej batalii ten, kto poprzestanie na prostocie lwa. Trzeba być do tego na równi lwem i lisem, który wyczuwa sieć.
Niccolo Machiavelli
Odpowiedz
#27

Myślę, że nie, bo każdy ma inne gusta, których inni nie powinni komentować.
Odpowiedz
#28

Ymir napisał(a):Myślę, że nie, bo każdy ma inne gusta, których inni nie powinni komentować.

To znaczy, może tak :
Lubie Pratchetta, aczkolwiek dużo bardziej przemawiają do mnie książki Gaimana, bardziej mi odpowiadają, że tak powiem Smile
Nie wygrywa wielkiej batalii ten, kto poprzestanie na prostocie lwa. Trzeba być do tego na równi lwem i lisem, który wyczuwa sieć.
Niccolo Machiavelli
Odpowiedz
#29

Nie znam tych autorów o których mówicie. Co oni piszą ?
Odpowiedz
#30

geniusz!!! po przeczytaniu muzyki duszy <na ktorej swoja droga ze smiechu umieralamTongue> od razu zaczelam szukac wiecej i wiecej Big Grin jak na dzis dzien nie widze goscia, ktory by Pratchettowi talentem pisarskim dorownywal Smile
6 CZERWONYCH LAM WENEZUELSKICH 142 PIEJĄCE LAMY MEKSYKAŃSKIE
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości