- Liczba postów:
- 18
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
Ja zaczynałem właśnie też od Offspringa (i Nirvany).Obowiązkową Amercianę mam od paru ładnych lat.Takich kawałków co oni nagrywają się nie zapomina.Teraz też dobrze grają, niektóre kawałki są wręcz rewelacyjne np. I Choose, ale to trochę nie to samo co kiedyś.
- Liczba postów:
- 6
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
The Offspring - oczywiście, warto zapoznać się z ich twórczością, warto ich polubić, ale nie warto na nich poprzestać.
Ogólnie nie lubię ludzi, myslę, że są głupi...
- Liczba postów:
- 6
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Sep 2005
- Reputacja:
-
0
Pozwólcie, że zacytuję fragment opowiadania Krzysztofa Baranowaskiego pt. "Punk Tadeusz": "Zza zakrętu ścieżki wyłoniła się dziewczyna. Młodziutka, najwyżej szesnastoletnia. Tadeusz zerknął zaciekawiny. Krótko obcięte, czerwone, nastroszone czupurnie włoski odsłaniały kształtne, przekłute chyba taśmowo uszy, w których połyskiwały srebrzyście rzędy agrafek. (...) Długie, porażająco długie, zgrabne nogi obute w cięzkie glany dopełniały obrazu. (...) Przez przesłaniającą ma z wolna oczy czerwoną mgłę Tadeusz dostrzegł przyczepioną na krągłości pośladka naszywkę z napisem "The Offspring". Czar prysł.
-Punk is dead -westchnął. -Pora umierać."
Ogólnie nie lubię ludzi, myslę, że są głupi...