Oczywiście że wszystkie podatki nie tylko CIT. Czy trzeba byc keltuzem żeby uzasadniac ze mamy zbyt pojebane i zbyt wysokie podatki jak na tak zamożny kraj jak nasz? Trzeba opłacić służbę zdrowia? W UK mają podobne podatki a jakoś służbę zdrowia mają na najwyższym poziomie w Europie. A co do opłacenia wszystkich innych kategorii gospodarczych takich jak wojsko, sądy, policja itd. to oglądnijmy się na USA, gdzie - w zależności od stanu - mamy do czynienia z podatkami rzędu 0-11% a na jakim poziomie tam wszystko z wymienionych jest chyba nie trzeba przytaczać. Wars, mozesz myslec ze pierdole jak kałtuz, wiadomo, że podatki trzeba płacić i nic na to nie poradzisz. Ale nie można tego robić bezkrytycznie, w końcu wybieramy ludzi, którzy co do zasady powinni wykonywać nasze pokładane w nich nadzieje. Jeśli będziemy biernie się przypatrywać, płacić podatki i trzymać gębę na kłódkę, to myślisz ze się to kiedykolwiek zmieni? NIE, a podatki będą dalej rosnąć i będą wymyślać następne podatki od psa, nietoperza, zajętej przestrzeni przez pralkę w łazience, od metra sześciennego nieczystości idących do kanalizacji i co tam jeszcze nowego wymyślą.
A propos pralki, ostatnio starzy kupili. Gdy zaglądnąłem w paragon, była tam opłata środowiskowa, jakieś 30 kilka groszy. Dzięki tej opłacie możemy bez konsekwencji oddać naszą starą pralkę i to już będzie problem firmy, która nam ją zabrała. No dobrze, z tym że ja im nic nie oddałem, a opłatę i tak zapłaciłem. To są niby grosze, ale zobaczcie że człowiek nawet jesli ma rację to nie ma tu nic do powiedzenia. Płacisz i koniec. Tutaj w jakiś sposób jest to ograniczenie wolności, i nie ma w tym przesady.
Jak dla mnie gdyby znalazł się ktoś, kto to wszystko ogarnia, to udowodniłby że większość ustanowionych w polsce podatków i opłat skarbowych są niezgodne z zasadami prawa podatkowego i konstytucją, choćby ze względu na to, że nigdzie w konstytucji nie jest napisane, że państwo bogatym zabiera a biednym oddaje a po drugie podatek czy opłata co do zasady musi być symboliczny, a czy symbolicznym podatkiem jest dla gościa, który zarabia ok. 100 tys. rocznie oddać państwu w zależności od progu 30-40 tys. zł??? Kurwa w życiu! Zakładając, że ta kasa byłaby dla niego, kolo mógłby utworzyć nowe miejsca pracy jeśli prowadzi firmę, czy nawet kupić se samochód wspierając zarówno podatek VAT jak i pensje pracowników w salonie i producentów samochodów. Gorzej? Oczywiście że nie. Chyba że wolimy aż kolejny lepiej wiedzący jak ulokować nasze pieniądze rządzący przetrwoni kasę w połowie na stadion, który za 5 lat sie zawali a drugą połowę weźmie se do kieszeni albo na masonów albo na murzynów
Możecie se myśleć że bogaty to go stac na opłacenie podatku. No dobra, tylko że ja na miejscu takiego kolesia bym zwątpił i albo zrobiłbym wszystko żeby to ominąć (państwo wtedy i tak nic nie będzie z tego miało) albo po prostu dałbym sobie spokój i dołączyłbym do średnio czy małozarabiających bo nie opłaca się tak harować żeby mieć z tego niewiele ponad połowę. Mobilizujące dla gospodarki? Zdecydowanie nie.