Rob Dougan

[Luki]

wątpie, czy ktokolwiek wspomniał o tym kolesiu, mimo że tworzy muzykę jedyną w swoim rodzaju, poza tym jest dość mało popularny w Polsce. Koleś tworzy muzykę jak sam określił "antygatunkową", łączy wiele stylów, dodając to tego dźwięki orkiestry symfonicznej. Można go kojarzyc przez kawałek Clubbed To Death, ktory znalazl sie na soundtracku do pierwszego Matrixa.
Polecam jego jedyny jak dotąd krążek Furious Angels, ja jak narazie czekam na kolejny album i jakoś sie doczekac nie moge

[Krzychun]

Ja tej wyjątkowości nie dostrzegam, może mnie oświecisz? Podobne zabiegi stosował Vangelis kiedy Rob chodził jeszcze do szkoły. Posłuchaj muzyki z Łowcy Androidów chociażby.

[Zoltan]

Nie przesadzaj, Clubbed to Death to naprawdę wyjątkowy i przezajebisty utwór. Reszty dokonań tego zespołu - nie znam, jednak ten napewno wybił się w pewien sposób.

[Krzychun]

Co innego zajebisty, co innego oryginalny. Eksperymentów opisanych przez Lukiego było mnóstwo zanim Dougan się wybił.

[Luki]

o tym, że wiele osobistości muzycznych próbowało takich eksperymentów, to wiem, ale Dougan w moim odczuciu stworzył świetną muzyke wybijającą sie ponad przeciętnośc, zważywszy na to, ze materiał na aalbumie jest dość zróżnicowany, pomysłowy i naprawde zapada w pamięc...poza tym Dougan działa solowo, nie posiada własnego zespołu