- Liczba postów:
- 862
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Scully napisał(a):Dream Theater. Geniusz. PF może w zasadzie spierdalać, chociaż od czasu do czasu nachodzi mnie chęć posłuchania 'The Wall'.
Gdyby nie min. Pink Floyd Dream Theater i masa innych zespołów nigdy by nie powstała... Rozumiem, że nie każdy jest fanem Floydów, inni wolą np. DT, ale trochę szacunku dla klasyki.
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle
roger waters
- Liczba postów:
- 929
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
No i tu następuje mały zgrzyt, gdyż dla mnie prawie wszystkie wydawnictwa PF są niemiłosiernie 'napuszone' i nie mogę ich przez to ocenić obiektywnie. Co rzecz jasna przychyla zwycięstwo Dream Theater.
Klasyka nadęta = nie szanuję.
- Liczba postów:
- 3,190
- Liczba wątków:
- 61
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Słowa "napuszona", "nadęta" odnośnie muzyki jakiegokolwiek zespołu w ustach fana DT brzmią co najmniej śmiesznie.
- Liczba postów:
- 929
- Liczba wątków:
- 7
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
To Twoja opinia.
DT to nie jest przerost formy nad treścią, tam nie ma zegarów trwających nudne minuty, nudzącego bicia serca czy innych 'nadętych' dodatków. Mnie się tego nie słucha przyjemnie.
EDIT: tak, jestem ignorantem i nie znam się na wielkim dziele panów z PF, ale to właśnie ich kvlt jest moim zdaniem co najmniej śmieszny.
- Liczba postów:
- 929
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
King Crimson
Who's gonna teach you how to dance?
Who's gonna show you how to fly?
Who's gonna call you on the lame-dope-smoking,
Slackin' little sucker you are?
- Liczba postów:
- 3,016
- Liczba wątków:
- 65
- Dołączył:
- Feb 2006
- Reputacja:
-
0
Nie jestem jakimś znawcą PF czy DT. Właściwie to przesłuchałem The Best Of PF i "Images and ..."DT. The Best Of mi nie przypadła do gustu, ale nie oznacza to że cały dorobek PF jest chujny, natomiast co do DT to ta płytka jest wyrąbana (dość lajtowa, ja tam metalu nie słysze).
Natomiast progresywny zespół wszechczasów to KC. Zespół który się ciągle rozwijał, wiele wspaniałych kompozycji np. kompozycje McDonalda (nie jestem pewien nazwiska) z ITCOTCK, Frippa z następnych albumów czy też Belewa. Po za tym to zespół wirtuozów, Fripp jest wielkim mistrzem. W muzyce progresywnej mają wielki autorytet, ale w świecie szeroko pojętej muzyki to są w cieniu PF (PF nawet wybrano kiedys zespołem wszechczasów, byli przed Beatlesami). Są w cieniu ale nie do końca chyba słusznie.
- Liczba postów:
- 4,127
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Zespołu wskazać nie jestem w stanie, natomiast chyba najlepszą progresywną płytą jest "Death walks behind you" Atomic Rooster.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
- Liczba postów:
- 114
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Feb 2005
- Reputacja:
-
0
jak dla mnie: Dream Theather i Marillion
Some say the end is near.
Some say we'll see armageddon soon.
I certainly hope we will.
I sure could use a vacation from this
TOOL - AEnema