- Liczba postów:
- 372
- Liczba wątków:
- 19
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
A ja juz nie wiem co o tym myslec. Mozemy miec tyko nadzieje ze panna ma mocny komputer

. Ale powaznie to wiem ze Karaluch sobie poradzi bez wzgledu na okolicznosci - wierze w ciebie stary.
I'm not like you
So uplifted, hiding from the truth
I'm not like you
Overlooking, all in front of you
I'm not like you
I'm not like you
- Liczba postów:
- 372
- Liczba wątków:
- 19
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Z tego co wiem to ona zrobile Karaluchowi totalna wioske. Ja swoja wiadomosc wyslalem - spelnilem jego prosbe i uwazam ze zrobilem dobrze ( napislaem takze ze chcialbym nia o tym pogadac bo ogolnie jestem do ludzi otwarty ... nio i troche wscibski

). Mowie wam - mozecie wyslac albo nie wyslac. Nie ma zadnego przymusu. Jesli rozwscieczy to te panne to trudno jesli pomoze to dobrze. Mozemy miec tylko nadzieje na to ze miedzy nimi sie poprawi. Napisane zostalo tu gdzies ze to cholernie nieporozumienie to co sie stalo ... wyjasnij sprawe Karaluszku ... pogadaj z nia szczerze ... przepros - moze to poskutkuje i wkoncu ulozy sie miedzy wami ... Mam nadzieje i trzymam kciuki ...
I'm not like you
So uplifted, hiding from the truth
I'm not like you
Overlooking, all in front of you
I'm not like you
I'm not like you
- Liczba postów:
- 631
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
kiedys jednemu chlopakowi sie spodobalam i nasyla na mnie naszych wspolnych znajomych i oni mowili ze on taki fajny i wogole dobrze by nam razem bylo .. po 3 dniach mialam ochote kolesia jebnac w leb zabic zakatrupic cokolwiek byleby zniknal ...do tej pory jak go widze na ulicy to mi cisnienie skacze ...a kiedys go nawet lubilam
wyobrazcie sobie przez 2 tygodnie blizsi i dalsi znajomi nadaja wam jakie pierdoly ...(MAKABRA)
od tamtej pory nie mieszam sie w zadne akcje dreczycielskie
cale zycie na debecie
- Liczba postów:
- 372
- Liczba wątków:
- 19
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Moze ten gosc byl nieslmialy - bal sie odrzucenia. dlatego kolegow wysylal, ale z tego co mowisz to nie owijali w bawelne. tez by mnie to wkurzylo ale wioski mu nie zrobilas.
I'm not like you
So uplifted, hiding from the truth
I'm not like you
Overlooking, all in front of you
I'm not like you
I'm not like you
- Liczba postów:
- 631
- Liczba wątków:
- 23
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
...ehh wioski mzoe nie .. ale mialm mu ochote przt wszystkich przywalic w twarz ... tylko chyba doszlam do wniosku ze szkoda na niego mojego czasu ..
a z karaluchem coz nie znam go .. ale historia metna .. nie wiadomo czy czegos nie przemilczal .. nie wiemy jak to byly .. dziewczyna zle zrobila fakt .. no ale moze sie okazac ze karaluch tez jej jakis numer wywinal .. no i klops .. ja sie w to nie mieszam
cale zycie na debecie
- Liczba postów:
- 372
- Liczba wątków:
- 19
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Nio tu ci racje przyznaje
I'm not like you
So uplifted, hiding from the truth
I'm not like you
Overlooking, all in front of you
I'm not like you
I'm not like you
- Liczba postów:
- 76
- Liczba wątków:
- 8
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
Słuchajcie to prawda, co każde z was pisze i z tym musze się ponownie się zgodzić (: Tylko tyle że moge dac tę różnicę że ja dostałem od niej w "twarz" (to jest przenośnia!) przy wszystkich jej i moich znajomych więc ciężko tu mówić o tolerancji lub czymś podobnym... jak piałem wcześniej to jest akcja odwetowa za wszystko co ona zrobiła mi. Po prostu ja juz nie wyrabiam że ona robi z siebie skrzwdzoną osobą która skrzwdził wredny, zły i głupi Karaluch. Słuchacie ja z naszymy niegdyś wspólnymi znajomymi dopiero po 2 miesiacach złapałem ponowny kontakt na szczeblu jaki mieliśmy wcześniej, a z niektórymi go juz ie złapię bo ona uważa "jego albo mij przyjaciele" a ja sram na to czy ktoś sie kumpluje tylko z nią czy ze mną i wszytskimi. Słuchajcie ja to robię i to dało skutki pozytywne, wreszcie wszystko zaczeło wracac do normy, ja juz o niej nie myślę, chodze do skzoł, zaczołem nawet sie uczyć i nei spiepszac z każdej możliwej godziny :] po prostu zycie jest piękne i to dzieki takim ludzią jak wy którzy mi pomogliście.
A i w tym przypadku to miało swoje chyba TYLKO dobre strony... A z nią? Pies to *****. Mnie to już nie obchodzi (: a co do jej kompa jeżeli jeszcze raz publicznie mnie obrazi dostanie tego Czarnobyla i mam gdzies konsekfencję tego 8)
Oi!
To nasze ciężki buty,
to uśmiechnięte gęby,
to wybryki chuligańskie,
to wybite zęby,
czasem radośni,
a czasem wredni,
to My Oi!Młodziez idziemy tędy!!
- Liczba postów:
- 402
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Cytat:Ona sie mści o byle gówno... Chcesz linka do jej bloga? Jak poczytarz od początku do końca ale zmienisz zdanie lub sam swierdzisz że ona ma na bani ):
DAWAJ
Od razu dam jej linka tego forum, niech też się wypowie
"Ostatnią czarodziejską różczke widziałem wbitą w pizde czarodziejki zgwałconej w Sarajewie" - Arturo Perez Reverte, "Życie jak w Madrycie"