02-05-2006, 01:17 PM
Ymir napisał(a):
w sumie pomimo absolutnie przechujowej okladki to jest chyba jedyny album HIM'a ktory nadaje sie do sluchania od biedy
mozesz miec twarde lawki,
ja mam miekkie skory.
ja mam miekkie skory.
Ymir napisał(a):
Cytat:w sumie pomimo absolutnie przechujowej okladki to jest chyba jedyny album HIM'a ktory nadaje sie do sluchania od biedy
XdkyX napisał(a):Ja tego nie lubię (zresztą tak jak każdego poźniejszego), natomiast w miarę przypadł mi do gustu ten wczesniejszy ("Greatest Lovesogs"), gdzie nie byli jeszcze tak popowi i pedałkowaci. Z tym ze moge posluchac tego pierwszego albumu, tak jak wpsomniales- "od biedy", tzn. mogę, ale pytanie: po co?Ymir napisał(a):
w sumie pomimo absolutnie przechujowej okladki to jest chyba jedyny album HIM'a ktory nadaje sie do sluchania od biedy
ReTuRn napisał(a):FAktycznie okładka jest wiejska, a co do Him'a, to pamięam jak jeszcze moja kuzynka jakiśczas temu się tym zasłuchiwała, ale minęło jej jenego pięknego dnai, gdy w tym samym dniu wywaliła wszystkie kasety. To było mocne.Dziękowac Bogu. I chwalic ten dzien