• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Nevermore

Solowa płyta wokalisty Nevermore
Wokalista Nevermore pracuje nad solowym materiałem. Wspomaga go gitarzysta Soilwork, Peter Wichers.

http://muzyka.onet.pl/10175,1345696,newsy.html
[Obrazek: nile_logo.jpg]
Odpowiedz

^No to mamy okazję przekonać się, czym a raczej w kim,tkwi siła Nevermore ; ).
[Obrazek: cheshirecatcopyef2.jpg]
Odpowiedz

Miałem to napisać Wink (chodzi o newsa). A co do Wichers'a - ciul z nim... na płycie ma zagrać Budbill! 8)

EDITED: Pomińmy jednak fakt, że ostatnio się Budbill zdupczył grajac w nu metalowym zespoliku :/. Miejmy tylko nadzieję, że współpraca z Warrelem przypomni mu dawne dni w Sanctuary.
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz

Studiowanie Nevermore zacząłem pare miesięcy temu od płyty "Enemies Of Reality"- solidnie skopała mi dupsko. Chciałem więcej- sięgnąłem po "Nevermore" i... się zawiodłem. Nie ma tego PAŁERA, wokal jakiś kulawy taki. Dzisiaj wyżuliłem od kumpla "Politics of Ecstasy". O KORFA! Zabija na równi, jak nie mocniej, niż EOR. Takie są moje wrażenia po dwukrotnym przesłuchaniu tego krążka. Słowem: zespół zajebisty, w miarę możliwości postaram się zapoznać z pozostałą częścią dyskografii Smile
Odpowiedz

Przy Dreaming Neon Black i najnowszej również powinien Ci stanąć.
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

Vomitor napisał(a):Przy Dreaming Neon Black i najnowszej również powinien Ci stanąć.
Laughing Się zobaczy.
Na razie notoryczna erekcja towarzyszy słuchaniu "Politics of Ecstasy", a w szczegolnosci kawałkowi "Next In Line".
Odpowiedz

Mój ulubiony na PoE to chyba Tianenmen Man, aż se chyba zaraz płytkę puszczę.
Rotfl'n'lol
Odpowiedz

Ee... najlepszy jest otwierajacy track, riff na samym poczatku sieje zniszczenie.
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

"PoE" wogóle stanowi jedną spójną, silną całość i nie każdy riff a wręcz każdy dźwięk na niej zabija! Angry
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz

W sumie masz racje, to czysty monolit, składający się z zabójczych riffów, mocernej perksuji i nieziemskiego wokalu, niesmiertelne 666/10, więc kłótnię o najlepszy riff/kawałek/cokolwiek możemy sobie podarować ;p
"All that's left to say is: Farewell"
Odpowiedz

Widziely?

Klip do "Born"

\m/
Odpowiedz

Nic specjalnego ten klip Surprised

Ten jest lepszy

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=8RGGStw4cqg[/youtube] 8)
Odpowiedz

"Final Product" KILL 8)
(co widać po notowaniach na liście przebojów)
fajny jest jeszcze Enemies Of Reality
[Obrazek: userbarwx1.jpg]
Odpowiedz

statekx napisał(a):Widziely?

Klip do "Born"

\m/

Eeee... co my mamy ciągle lata 80e? I to te w najgorszym wydaniu? Muzyka a la 80's - TAK, klipy - NIE Big Grin. Zrobili go pewnie przez kilka dni i jeszcze nie musieli do tego samego zespołu angażować. Wkleiło się fragmnety jakiś live'ów i gut... :/
[Obrazek: loudness-akira-nevermore-jeff.gif]
Odpowiedz

Wiem,ze w takich kapelach to nie najważniejsze,ale" The Sanity Assassin" to jedna z lepszych rockowych ballad.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości