Marillion 24.06.06 Krakow

[Krzychun]

Legendarna brytyjska grupa Marillion będzie gwiazdą tegorocznych Wianków na Bulwarach Wiślanych w Krakowie, które odbędą się w sobotę 24 czerwca.

Założony w 1979 roku Marillion to zespół reprezentujący gatunek rocka progresywnego. Stworzył własne, oryginalne brzmienie, stając się zarazem inspiracją dla innych muzyków. Grupa nagrała ponad 20 albumów, a wśród najpopularniejszych jej przebojów są m.in. Kayleigh, Lavender i Incommunicado.

Zanim na scenie pojawi się Marillion, krakowskiej publiczności zaprezentuje się Lech Janerka, muzyk rockowy, kompozytor, basista i autor tekstów w jednej osobie. Artysta ten za utwór Rower otrzymał nagrodę „Fryderyka 2005” w kategorii Piosenka Roku.

Po koncercie gwiazd rozpocznie się wielkie widowisko plenerowe pt. Carmina ‘06 w reżyserii Macieja Sobocińskiego. Przestrzeń między mostem Dębnickim a mostem Grunwaldzkim tworzyć będzie Naturalny Kosmiczny Teatr. Na scenach usytuowanych na wodzie, do akompaniamentu sekcji perkusyjnej pod dyrekcją Jana Pilcha i dwóch chórów, zatańczą dziesiątki aktorów. Dźwięki wzbogacone zostaną projekcjami filmowymi i wizualizacjami wyświetlanymi na potężnych telebimach.

Całość, jak zawsze, zwieńczy efektowny pokaz sztucznych ogni.

Zapraszamy na Bulwary Wiślane!

program Wianków:

20.25 – powitanie
20.30 – koncert Lecha Janerki
21.30 – koncert Marillion
22.45 – widowisko plenerowe Carmina ‘06

www.biurofestiwalowe.pl

[buubi]

Jade bankowo - w końcu mam tylko 150km, do tego za frico. Zastanawia mnie tylko czemu tak krotko zaplanowany jest ich koncert 21.30-22.45 to w sumie 75 minut. Oby dłużej...

[Krzychun]

Jak myslisz o ktorej trza by sie ustawiac zeby dobre miejsce zajac??

[balzac]

Posłuchajcie uważnie Janerki
Naprawdę warto, bo Lechu to równy gość jest

[buubi]

Przyjade pewnie gdzieś koło 18 i się gdzieś wryję

[Yogurt]

to już jutro...

[Krzychun]

Nie ma co sie rozpisywac oba koncerty byly swietne.Lechu dał czadu,podobalo mi sie.
Ale to co zrobil Marillion bylo genialne!.Troche przeszkadzala mi odleglosc od sceny(w sumie mimo,zebylem na wprost caly koncert obejrzalem w telebimie).Naszczescie naglosnienie bylo b.dobre.
Na ostatnim pokazie nie zostalem,nie zalezalo mi.Nie chcialem pozniej sie cisnac z tym tlumem

Podsumowujac:bylo swietnie i warto bylo siedziec w sektorze 1,5 h zeby zajac miejsce.Jedyny minus to publicznosc,ktorej nawet klaskac sie nie chcialo

[Yogurt]

minusy:
-fatalne nagłośnienie
-beznadziejna publiczność

plusy:
+MARILLION!

jednak taka kapela nie powinna grać na takich piwnych festiwalach...

[Pandora]

W sumie byłam tylko chwilę ze znajomymi, potem uznaliśmy, że nie ma to większego sensu, skoro i tak prawie nic nie wiedać i niewiele słychać i czym prędzej przenieśliśmy się do pewnej przytulnej knajpki

[buubi]

Ja niestety mnie dałem rady przyjechać, ale patrząc na setlistę aż tak nie żałuję bo nie widze nic ze starego Marillionu z czasów Fisha, a choćby na jeden, dwa utwory liczyłem. Taki Fish jak był w Polsce w drugiej połowie lat 90-tych (m.in. o dziwo w moim Rzeszówku) to obok swoich solowych numerów strzelił np. Assasingiem czy Kayleigh i trafił mnie tym prosto w serce. A z nowych kawałków nie zagrali najlepszego moim zdaniem utworu z ery Hogartha - Invisible Man - szkoda....

[Krzychun]

minusy:
-fatalne nagłośnienie

Gdzie siedziales??

[Yogurt]

minusy:
-fatalne nagłośnienie

Gdzie siedziales??

obok barki z knajpą... (tam chyba knajpa była?)

[Krzychun]

minusy:
-fatalne nagłośnienie

Gdzie siedziales??

obok barki z knajpą... (tam chyba knajpa była?)

No ja tez siedzialem kolo barki Tej miedzy scena a lewym telebimem

[Yogurt]

no o tą barkę mi chodzi ...

[Krzychun]

Ty sie ciagle darles "Angelina"??