- Liczba postów:
- 2,514
- Liczba wątków:
- 64
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
-1
A w podstawówce nie ucza was szyć na maszynie?? Mnie uczyli.
- Liczba postów:
- 2,081
- Liczba wątków:
- 13
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
0
Szanowny kolego!
Sprawa z jaką zwróciłeś się do grona forumowiczów nie należy wcale do prostych lecz postaram się pomóc, oczywiście na miarę moich sił. Otóż proces przyszywania naszywek na plecak składa się z trzech etapów. Pierwszym z nich jest przygotowanie materiałów, drugim- przygotowanie psychiczne, trzecim zaś- fizyczne. By przejść pierwszy level potrzeba ci:
- plecaka
- naszywki
- igły
- nitki
Jeśli masz już zgromadzone w/w materiały, możesz śmiało wskoczyć na następny, drugi, etap. Teraz zasiądź spokojnie nad materiałami, wpatruj się w nie przez chwilę jednocześnie powtarzając jakąś mantrę np: "przyszyję tą cholerną naszywkę". Gdy poczujesz się dostatecznie silny psychicznie, przejdź do etapu trzeciego (ostatniego i najtrudniejszego). Najpierw umieść naszywkę w miejscu, w jakim ma ona się znajdować na plecaku. Następnie weź do ręki igłę i przewlecz przez jej dziurkę uprzednio odcięty kawałek nitki. Na końcu nitki zaplącz węzełek. Teraz uwaga! Używając odpowiedniej dozy sił psycho- fizycznych przyszyj naszywkę do plecaka. Jeśli podczas szycia skończy ci się nitka- nie panikuj. Po prostu zaplącz węzeł na końcu naszywki w miejscu w którym skończyłeś szyć a na igłę nawlecz nową porcję nitki. Kiedy już zakończysz procesz przyszywania naszywki stań nad plecakiem i podziwiaj swoje dzieło, by następnie spuścić się na nie zachwycony własnymi zdolnościami. Proces czyszczenia plecaka, naszywki oraz nitki- w następnym odcinku.
- Liczba postów:
- 2,514
- Liczba wątków:
- 64
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
-1
Rene pewnie niezle ceruje.
- Liczba postów:
- 2,081
- Liczba wątków:
- 13
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
0
Tobie mogę najwyżej opisać proces używania alta.
- Liczba postów:
- 4,216
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
3
upadlam

na necie zapewne sa rozmaite techniki przyszywania. Na maszynie tez mozna przyszyc, ale najpierw trzeba ja miec i umiec obslugiwac ;P
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
- Liczba postów:
- 1,945
- Liczba wątków:
- 9
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
-1
Ktoś powiedział, że go uczyli na maszynie szyć w podstawówce. Ja takiego czegoś nie miałem, miałem tylko szycie po prostu igłą i nitką, a technika to był ścieg krzyżowy czy coś takiego.
- Liczba postów:
- 4,216
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
3
ja pierdole, Zoltan przechodzisz sam siebie czy ironia Ci nie wyszla? Bo ta o szyciu na maszynie byla udana..
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
- Liczba postów:
- 1,945
- Liczba wątków:
- 9
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
-1
Jaka - kurwa - ironia? O co chodzi tobie? Won ode mnie.
- Liczba postów:
- 4,216
- Liczba wątków:
- 12
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
3
bo..? :>
Everyday I look into the mirror
Staring back I look less familiar
I've seen all seven faces
Each one looks a lot like me
- Liczba postów:
- 2,514
- Liczba wątków:
- 64
- Dołączył:
- Jul 2005
- Reputacja:
-
-1
My sie naprawdę uczyliśmy szyc na maszynie w podstawowce :?
- Liczba postów:
- 1,945
- Liczba wątków:
- 9
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
-1
No wy tak, ale my nie. Myśmy sie uczyli normalnie igłami i niciami nie.