• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Isis
#1

Zna ktoś, słucha tego zespołu? Ja od paru miesięcy nie mogę się oderwać. Dla mnie to prawdziwy fenomen - mieszanka zgiełku, czegoś przytłaczającego z jakimiś leniwymi i z pozoru spokojnymi dźwiękami.
Isis powstali w Bostonie w 1997 i debiutowali albumem "Celestial". Naprawdę trudno mi teraz nazwać, to co na "Celestial" da się usłyszeć. Gdzieś w internecie szukając informacji o Isis znalazłem zdanie, że ten album (i tu cytat) "zdefiniował styl zespołu powstały na przecięciu post-industrialu, progresywnego metalu, noise'u i sludge`owego brudu w duchu pionierskich ekstremistów z Neurosis i Godflesh". Sam bym takiej charakterystyki nie wymyślił, ale też trudno powiedzieć czy jest ona prawidłowa.
Kolejne płyty to już jednak pewna ewolucja i "Oceanic" brzmi już inaczej - jest tutaj coś dla mnie hipnotycznego, a w połączeniu z stylem zaprezentowanym na pierwszej płycie wychodzi muzyka niesamowita.
W zeszłym roku wydany został album "Panopticon", który brzmi jeszcze bardziej hipnotycznie (np. utwór "Syndic Calls") i jest to już znaczne odejście od stylistyki debiutanckiego albumu. Warto dodać, że gościnnie w jednym z utworów wystąpił Justin Chancellor (basista Tool'a).
Mówiąc szczerze na mnie długie i hipnotyczne, często 8-9 minutowe utwory serwowane przez Isis robią wrażenie.

Edit:
Szkoda, że nikt nie zna...
Odpowiedz
#2

ja znam ;]

mówiąc profesjonalnie styl muzyki jaką wykonuje Isis nazywa się Sludge. Na początku nie podobał mi się wokal, ale przyzwyczaiłem się po czasie. Podejrzewam, że nikt nie zna bo nie ma nic o szatanie, wyrywaniu flaków, a perkusista nie napierdala w tempie 666. Pierwszej płyty nie słyszałem, jakoś nie miałem okazji. Oceanic natomiast i najnowsza płyta biją wszystkie klimatyczne rzeczy jakie znam. Szczególnie dobra muzyka na jesienne wieczory ;]
Odpowiedz
#3

Jeśli chodzi o wokal miałem podobnie - kiedy włączyłem Isis po raz pierwszy, jakoś mnie nie przekonał, ale później doszedłem do wniosku, że do takiej muzyki pasuje idealnie.
"Celestial" polecam, choć muzyka na tym albumie jest cięższa niż na następnych (myślę, że mimo wszystko późniejsza ewolucja wyszła zespołowi na dobre).
Odpowiedz
#4

Isis znam jedynie z najbardziej rozsławionego, bodaj najlepszego albumu - Oceanic. Jakie wrażenia? Bardzo pozytywne, ale aż nazbyt przypomina mi to dokonania rewelacyjnego zespołu Neurosis, szczególnie płytę Times of grace - swoją drogą, polecam.
Odpowiedz
#5

"Oceanic" postawiłbym na równi z "Panopticon" - ten sam, wysoki poziom.
Mal - zgadzam się, muzyka Isis jest w jakimś stopniu podobna do twórczości Neurosis (oczywiście dostrzegalne są pewne różnice), ale akurat dla mnie to zaleta ; ) - ja po prostu lubię muzykę tego gatunku.

"Times Of Grace" nie znam, skoro polecasz będę musiał się za tym albumem rozejrzeć.
Odpowiedz
#6

najnowszy Pelican i tak bije na głowę nowe Isis i Neurosis imo Tongue
Odpowiedz
#7

Heh, w takim razie widzę, że będę musiał się tym zainteresować ; ).
Odpowiedz
#8

Kamael napisał(a):Heh, w takim razie widzę, że będę musiał się tym zainteresować ; ).

o kurde widzę, że nie słyszałeś jeszcze. Przygotuj się na szok
Odpowiedz
#9

Poza Neurosis i Isis z taką muzyką w ogóle nie miałem kontaktu, więc bardzo możliwe, że będzie to dla mnie szok ;D.
Odpowiedz
#10

Jako, ze razem z Kamaelem mamy podobny gust (zdarzylo sie kilkukrotnie to potwierdzic ;D) postanowilem w koncu zabrac sie za Isis, i co? I oczywiscie smerfastycznie! ;D Mialem okazje posluchac tylko 3EPy i Album - Celestial ale i tak jestem pod duzym wrazeniem. Teraz pozostaje mi tylko zaglebic sie w najnowsze dokonania zespolu ktore podobno wbijaja w ziemie ;)

Nom, to ide sie delektowac, buziaczki.
Odpowiedz
#11

Też sobie posłuchałem "Oceanic" i stwierdzam, że niestety wokal mnie odrzuca. Wszystko pozostałe jak najbardziej OK - nie ma schematyczności, są ciężkie, dobre riffy i przede wszystkim klimat.
Próbowałem po raz drugi- nie da rady. Mimo to dzięki za polecenie gatunku muzyki - może znajdę wśród zespołów, które wymieniliście, coś podobnego, tyle że bez takiego wokalu Wink
Odpowiedz
#12

Acrid napisał(a):Teraz pozostaje mi tylko zaglebic sie w najnowsze dokonania zespolu ktore podobno wbijaja w ziemie Wink
Jak już Ci mówiłem - "Oceanic" i "Panopticon" po prostu musisz przesłuchać ;].

Franek, przyznam szczerze, że na początku mnie też wokal trochę odrzucał, ale po kilkukrotnym przesłuchaniu stwierdziłem, że bardzo do takiej muzyki pasuje. Trudno mi wytłumaczyć dlaczego, ale takie zacząłem mieć wrażenie.
Odpowiedz
#13

franek napisał(a):Też sobie posłuchałem "Oceanic" i stwierdzam, że niestety wokal mnie odrzuca. Wszystko pozostałe jak najbardziej OK - nie ma schematyczności, są ciężkie, dobre riffy i przede wszystkim klimat.
Próbowałem po raz drugi- nie da rady. Mimo to dzięki za polecenie gatunku muzyki - może znajdę wśród zespołów, które wymieniliście, coś podobnego, tyle że bez takiego wokalu Wink

załatw sobie najnowszego Pelicana. Jest bez wokalu i dużo lepszy od Isis Tongue
Odpowiedz
#14

Niesamowity klimat, gdy tego słucham mam dreszcze na plecach 8) Fenomenalny zespół i świetna muzyka 8)
We barely remember what came before this precious moment, Choosing to be here right now. Hold on, stay inside...
This body holding me, reminding me that I am not alone in This body makes me feel eternal. All this pain is an illusion.
Odpowiedz
#15

Postanowiłam w końcu nadrobić zaległości. Weszłam na stronę oficjalną Isis i właśnie słucham muzyki (aktualnie "Carry" <live>) Wrażenia? Jestem w szoku. Fenomenalne, co mogę więcej napisać? Już zbieram kasę na "Panopticon" i "Oceanic" ;D
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości