Ostatnio sobie przeczytalam ksiazke hmm...jak ona sie nazywala...to bylo...hmm..."G n'R we wlasnych slowach" czy jakos tak...(tlumaczenie z ang.

)
I jedna wypowiedz Slasha mnie troche "zaintrygowala"...znaczy tak sobie nad nia "rozmyslalam"...bo w sumie Slash ma racje...
To brzmialo mniej wiecej tak:
Cytat:Nie wazne jak dobrym gitarzysta jestes,a jak "cool'owy" jestes"
W sumie to prawda...
I jeszcze gdzies przeczytalam "wywiad"(jezeli mozna to nazwac wywiadem) gdzie Slash i Duff...opowiadaja tam pierdoly...i miedzy innymi opowiadaja o tym incydencie w St.Louis. ...hmm...ja myslalam,ze to Axl'owi cos szczelilo do lba,i tak bez niczego sie rzucil na tego faceta...a tu bylo inaczej...Facet sobie robil zdjecia przez caly koncert.Axl prosil ochroniarzy,zeby zabrali mu ten aparat,czy cos z nim zrobili...tak szesc razy...w koncu Axl powiedzial (teraz nie pamietam...ale) cos w stylu "Jesli wy tego nie zrobicie ,to ja to zrobie"...nie pamietam,naprawde...ale co tam,wiec sie rzucil na tego faceta...pozniej sie wczolgal na scene, cos tam powiedzial i rzucil mikrofonem o podloge...Slash myslal,ze to jakos bedzie,i ze dograja do konca,ale przestali,i reszta zespolu zeszla ze sceny. Slash podazyl tam gdzie sie stroi gitary...itd...pozniej chcieli wrocic na scene,ale juz bylo za pozno...fani zniszczyli wszystko,perkusja...wzmacniacze(a raczej ich czesci) lataly w powietrzu...a pozniej juz nie pamietam co tam dalej bylo...
O tych pozniejszych zniszczeniach to ja nie mialam zielonego pojecia

hock:

Czy to prawda??
Jag är inte en människa. Det här är bara en dröm, och snart vaknar jag. Det var för kallt och blodet levrades hela tiden.