• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Gary Numan
#1

Znacie Marilyn Mansona, Nine Inch Nails, Fear Factory, Smashing Pumpkins, The Cure, itd te podobne. A oni kogo znaja? Kogo uwazaja za idola, za swojego mentora?

Jako maly 12 letni dzieciak zaczal grac na gitazre elektrycznej zakupionej przez jego rodzicow. Gary Numan zaczal swoja historie z muzyka juz w wieku 15 lat. Gral z kolegami w jego pokoju, probowali nagrywac i przy tym sie niezle bawic. Zawsze chcial byc gwiazda popu. W wieku 19 lat, jego marzenie sie spelnialo. Gdy skonczyl 21 lat (1979), zatriumfowal na pierwszym miejscu TOTP (Top Of The Pop) z jego utworem "Are Friends Electric?". Ale to nie byl "pop" jaki znacie teraz i jaki widzicie w telewizji z tamtych czasow. On byl pierwszy z tych kontrowersyjnie zachowujacych sie muzykow (jak Ozzy np). Nie wszyscy to lubieli, bo byl "inny". Jako jedyny z pop gwiazd sie nie usmiechal do kamery w tamtych czasach. Ale to bylo jego marzenie, bys na 1 miejscu.

Po albumie Telekon- mrocznym, zimnym i eksperymentalnym, posatnowil zakonczyc swoja kariere. Probowal zrobic cos w swoim zawodzie pilota samolotu. Nie udawalo sie zbyt wielkimi dochodami. Muzyke dalej robil, ale jakosc coraz bardziej spadala. Powoli ludzie zapominali o nim, duzo tez przez to, ze go ludzie wyzywali, za jego "innosc" w muzyce. Duzo ludzi mowilo, ze zniknal. Ale on dalej istnial, posrod nielicznych fanow.

W latach 90' prawie nie istnial. Wydawal plyty, eksperymentowal, szukal stylu. Gdy przez ten czas, jego fani jak Trent Reznor, Marilyn Manson, zaczeli przerabiac jego utwory (Down In The Park- Marilyn Manson, Metal-NIN), a takze inne zespoly jak Fear Factory- Cars. W 1994 roku wydal plyte "Sacrifice", z katedralnym klimatem Dark Wave. Pozniej w 98, jako najnowszym projektem w jego wydaniu, Exile. Przypominal poprzedni album, ale byl mroczniejszy z nowymi dzwiekami syntezatorow. Album opowiada o Bogu i Diable, o tym, ze Bug i Diabel to jedna, ta sama osoba. Po 2 latach ukazal sie album "Pure". Ktory jakosciowo przypomina jego pierwsze hity z lat 80tych...tylko calkowicie inny styl. Jego wokal jest najagresywniejszy w jego calej karierze, a ten album najmroczniejszy i najsmutniejszy.

Gary Numan sie zmienil, jego glos jest inny, polepszyl sie. Teraz brzmi jak jego syntezatory- uwaza sie go jako mistrza sytezatorow. Jego brzmienie gitarowe zmienilo barwe z punkowego(79') na typowy goth. Ostatni album, po 6 letniej przerwie od Pure, jest jeszcze bardziej mroczniejszy, i najciezszy w jego calej karierze. A jego glos sie uwaza za najpiekniejszy, jaki wczesniej w pierwszych latach kariry nie mial. Jego teksty znowu powrocily do wyobrazni, o czyms, co by bylo, gdyby, albo "jak to jest, gdy...". Zwykle jego pierwsze albumy byly niekonczonconymi sie historyjkami si-fi. Wyobrazal sobie, jak to jest byc kims, czasem wyobrazal sobie maszyny, czasem dziwne swiaty, gdzie maszyny panowaly nad ludzmi...gwalcily, mordowaly i robily wszystkie najgorsze rzeczy ludziom. Teraz glownie Numan spiewa o Bogu, i sie zastanawia nad jego istnieniem, ale nie zawsze ze swojego punktu widzenia. Albo majac pretensje do pewnych ludzi.

Muzyke Numana mozna podzielic na schemat od jego pierwszych lat kariery do dzis:

Tubeway Army (78')-new wave, post-punk--->Jagged(05')- Goth-Rock, Industrial Dance.

Tutaj macie 2 utwory (moje ulubione) z albumu Pure Wink
Rip
One Perfect Lie
Odpowiedz
#2

Znam, szanuję, bardzo lubię! Gdyby nie Numan, nie było by teraz tak rozwiniętego nurtu myzyki industrialnej czy synth-popu. Posiadam dwie płyty: ostatnią "Jagged" oraz "Pure". Zgadza się "Rip" oraz "One Perfect Lie" to jedne z lepszy tworów Numana.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości