- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
Moim skromnym zdaniem z twórczości Salvatore najlepsza jest Trylogia Doliny Lodowego Wichru. T. Mrocznego Elfa też niezła. Ale ta pierwsza jednak najbardziej mi się podobała. Potem dorwałem jeszcze koszmarki zatytułowane "Droga do świtu" i "Mroczne oblężenie" nad pierwszą usnąłem ze 3 razy, taki gniot, drugiej nie skończyłem, nie byłem w stanie znieść tego nudziarstwa.
Z dobrych rzeczy to jeszcze czytałem Trylogie Avatarów, tak to się chyba nazywała,całkiem przyjemne czytadło. No i jeszcze kilka innych było, ale już dużo słabszych moim zdaniem. Łaskawym milczeniem pominę kuriozum zatytułowane Baldur's Gate. Czytając nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 969
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Jan 2005
- Reputacja:
-
0
O, Dylogia Shandril to zdaje się pierwsza rzecz z FR jaka mi wpadła w ręce. Z tego co mi się przypomina to czytadło całkiem na poziomie było, czytało się szybko i bez specjalnych zgrzytów.
Jednak uważam, że spora część książek FR to mocno przeciętne pozycje, do przeczytania i zapomnienia. Oczywiście jest kilka perełek.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."
- Liczba postów:
- 24
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Jan 2006
- Reputacja:
-
0
Dawno nic ciekawego nie napisałem. Mogę tylko wspomnieć, że z utęsknieniem czekam na nową część Drizzta!!
- Liczba postów:
- 24
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Jan 2006
- Reputacja:
-
0
Mam małe pytanko. Jaka jest wasza ulubiona rasa w FR??
Ja szczególnie ukochałem sobie drowy. Zarówno za ich złyczh przedstawicieli (Gromph, Jarlaxle) jak i za dobrych (Liriel, Drizzt). Ta rasa jest piękna i obrzydliwa zarazem.
- Liczba postów:
- 2,081
- Liczba wątków:
- 13
- Dołączył:
- Dec 2005
- Reputacja:
-
0
Rasa..pół elfa-pół człowieka.Za elfami nigdy nie przepadałam (wyjątkiem są tu drowy,które owszem,lubie),ludzie sami w sobie są jakoś mało pociągający.Krasnale mnie często po prostu wkurzały,podobnie zresztą jak niziołki.