Zdecydowanie gorsza? A w czym, jeśli mogłabyś wyjaśnić?
Według mnie jest po prostu inna od poprzednich, co fanów Nightwisha dziwić nie powinno, bo wszystkie ich płyty różnią się od siebie dość znacząco... I chwała Nightwishowi za to, nie zniosłabym, gdyby na każdej płycie grali tak samo i podejrzewam, że sami artyści również - każdy pragnie się rozwijać, a nie można tego dokonać stojąc w miejscu. Oczywiście wiąże się z tym ryzyko, że części fanów nowe wydanie nie przypadnie do gustu, innym natomiast bardzo się spodoba, ale akurat w przypadku Nightwisha rzeczy mają się o tyle dobrze, że mimo tego iż każda płyta jest zupełnie inna, nie brak w niej tej esencji, która stanowi twórczość tejże grupy - jakkolwiek by się nie zmienili, zawsze grają dla mnie jak Nightwish

A poza tym dzięki tym zmianom, rozwojowi, unikają zanudzania fanów i tak przykładowo czekając na przesłuchanie nowej płytki mogę być niemal pewna, że mnie czymś zadziwią, że pokażą coś nowego... I właśnie to wywołuje ten niecierpliwy dreszczyk