• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Cavalera Conspiracy
#1

[Obrazek: CAVL_004_Y.jpg]

http://www.myspace.com/cavaleraconspiracy

Cytat:Nowy materiał braci Cavalera, brazylijskich tytanów muzyki metalowej, jest ich pierwszą tego typu współpracą od 12 lat, czyli od nagrania przez Sepulturę albumu "Roots" w 1995 roku! Projekt CAVALERA CONSPIRACY, oprócz Maxa (voc, g) i Igora (dr), współtworzą jeszcze Marc Rizzo z Soulfly oraz basista francuskiej formacji Gojira - Joe Duplantier. Gościnnie również pojawia się w jednej z kompozycji Rex Brown (Pantera, Down) na basie, a w innym utworze - Richie Cavalera na wokalu.

Myślę, że to odpowiednie miejsce na ten temat (choć to taki mix thrash/hardcore? trudno powiedzieć, przynajmniej mnie), płyta śmiga już po necie, słuchaliście? Jak wrażenia? Imho, zapowiada się nieźle, debiut/płyta roku. Jedyne czego mi brakuje, to trochę "brudu". Jest za sterylnie, choć oczywiście bardzo, ale to bardzo dobrze. Souflya i Sepultury nie słucham już od dawna, ale do tego projektu na pewno będę wracał.

Ps. Przy słuchaniu numeru otwierającego, tj. Inflikted od razu przypomina się Dog Eat Dog i Who's The King, gdyż Max drze ryja Nobody move, nobody gets hurt! Wink
Odpowiedz
#2

Niezłe, ale bez rewelacji, podobny poziom co ostatni album Sepultury<wrażenia po pierwszym odsłuchu), dobrze że przynajmniej część riffów to normalna thrashowa młócka jak pan Bóg przykazał a nie jakieś nowomodne męczenie buły. Dobry wokal, a co do tego brudu... mnie właśnie w Soulfly'u(oraz na roots) to niechlujne brzmienie strasznie wkurwiało.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo
Odpowiedz
#3

ruuuucs bladi ruuuucs
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości