• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Emerson, Lake & Palmer
#1

Cytat:kiedy to obok King Crimson, VDGG, ELP, Floydów czy Yes tworzyli historię rocka..
No wlasnie, tworzyli historie rocka ... Po tym zdaniu uswiadomilem sobie dopiero, ze na tym forum nie ma zadnego tematu poswieconego tej kapeli, ktora miala niebagatelny wplyw na rozwoj rocka. Nie tylko w dziedzinie samej muzyki, ale tez np. brzmienia oraz dzwieku (debiut ELP ["Emerson, Lake & Palmer"] uzywany byl do testowania sprzetu muzycznego w samochodach oraz do sprawdzania naglosnienia na koncertach), czy tez wyposazenia scenicznego (np. obrotowe podesty perkusyjne Palmera) lub efektow wizualnych (zobaczcie sobie jakikolwiek koncert na DVD - naprawde warto!).

Lubicie? Macie jakies ulubione plyty? [moje to od debiutu do "BSS" + dodatkowo "Black Moon", bo potem zaczeli podazac bardziej komercyjna droga (jak wiekszosc zespolow progresywnych w latach 80', choc tez mozna wsrod tych plyt znalezc bialego kruka - chocby w.w "Black Moon")] A jezeli grupy nie mieliscie jeszcze okazji poznac, to goraco polecam.
Odpowiedz
#2

Moja przygoda z ELP dopiero się rozpoczęła, a to za sprawą płyty "Brain Salad Surgery" (btw: właśnie leci z głośników ; ) ) Cóż mogę powiedzieć? Jestem zachwycona tym albumem. Znalazłam na nim szalenie zakręconą i różnorodną muzykę, każdy z utworów zdaje się stanowić odrębną całość, jednak po wnikliwszym przesłuchaniu odkrywamy w tym (pozornym) chaosie ład i logikę. Płytę rozpoczna "Jerusalem" okraszony nieco patetycznym charekterem organów przez co przypomina hymn. Kolejny utwór to zupełna zmiana klimatu czyli "Toccata". Słuchając go na myśli przychodzą mi skojarzenia z King Crimson oraz z działalnością Niemena w latach 70 (płyta "Marionetki") Do łatwych w odbiorze z pewnością nie należy. I ponownie przenosimy się do innej bajki. "Still...You Turn Me On" - wydawałoby się, naiwna, prosta ballada, jednak ma coś w sobie. Kolejny punkt płyty czyli "Benny The Bouncer" - nieco bluesowy, bardzo żywiołowy kawałek. Jednak to wszystko przyćmiewa półgodzinny "Karn Evil 9". Jedna z najlepszych kompozycji nie tylko w dziejach rocka progresywnego, ale muzyki w ogóle. Czapki z głów!
by the grace of god almighty
and the pressures of the marketplace
the human race has civilized itself
it's a miracle

roger waters
Odpowiedz
#3

Jeden z tytanow rocka progresywnego,co tu duza mowic,znam wszystkie plyty,najbardziej cenie sobie te z lat 70 atych wlacznie z Works I i II.Stworzyli wlasny niepowtarzalny styl,znam ich od lat bardzo wielu,i czesto wracam do tej muzyki,
Odpowiedz
#4

Genialna kapela w moim odczuciu. Kwintesencja rocka progresywnego dla mnie z tamtych lat. Albyumy ktore nagrywali były świetne. Niestety nie miałem okazji słuchać wszystkich z nich, lecz tylko niewielką częśc lecz to co slyszalem ..... Big Grin
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości