• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Burzum <-> Mayhem
#31

Nie spotakałem się z takim konfliktem jeszcze ale jeśli miałbym wybrac stronę po której stanął bym to pewnie były by to Burzum Smile .
Odpowiedz
#32

Filth napisał(a):Nie spotakałem się z takim konfliktem jeszcze ale jeśli miałbym wybrac stronę po której stanął bym to pewnie były by to Burzum Smile .

personalnie - mayhem
muzycznei - burzum
"...jesteśmy jak rakotwórcza kokaina wewnątrz żył Chrystusa, tym jesteśmy. Złośliwe boskie przekleństwo unoszące się wewnątrz was wszystkich..."
Odpowiedz
#33

Vertumnus napisał(a):personalnie - mayhem
a to dlaczego? podasz powód?
Odpowiedz
#34

Po pierwsze trzeba rozgraniczyć pewne fakty. Muzyka Mayhem jest znakomita, Burzum do czasu tez. I tutaj żadnej stronie nie mozna nic zarzucić. To jest pierwsza strona. Mam żal do Grishnaka, że to zrobił, bo brakuje na następnych płytach Mayhem tego magnetyzmu co na "Deathcrash", czy" DMDS". Cóż obędziemy się z wielkim żalem, chociaż Mayhem to już nie to Sad Burzum był zajebisty do "Filosofem", później spoczął Waść Vikernes na własnej sławie i tłoczył ludziom szmirę. Druga sprawa, co Wy pieprzycie o kobiecie itp. (jeżeli chodzi o murder). Słyszał któryś z Was o Inner Circle. Nie można być takim ignorantem wypowiadając się publicznie o śmierci Euronymousa. Poczytajcie, później piszcie
We are going to hell for this.666
Odpowiedz
#35

O inner i outer circle slyszeli chyba wszyscy, i co to ma do laski ? ? ?
Odpowiedz
#36

kto o tym nie słyszał?
tego w przedszkolu uczą!!!
CP/DP
Odpowiedz
#37

Vertumnus napisał(a):[quote="SMLwystarczajacym powodem bylo to, ze sie z euronymousem wtedy nienawidzili i to musialo wybuchnac. Albo jeden zabilby drugiego, albo vice versa...

To raz, ze sie nienawidzili - chociaz raczej nazwalbym to juz obustronna zawiscia. Kazdy z nich mial juz jakies sukcesy za soba i plany na przyszlosc. Euro troche odwlekal wydanie plyty Burzum i sprzedaz w Helvete.
Drugim powodem byla rzekoma "wojna" o przywodctwo w Black Circle, przyszlosc Varga jako muzyka sesyjnego w Mayhem, kobieta(Ilsa) no i tu moznaby dojsc az do wielu roznych(czesto smiesznych) prozaicznych powodow...

Tak to jest jak uczen przerasta mistrza. To Euronymus byl "kompanem" Varga, wiele rzeczy go nauczyl - wiele tez obiecywal...
Odpowiedz
#38

Mi to nie przeszkadza sluchac Burzum i MayheM jednoczesnie.Najpierw muzyka...
Pamiętajcie, nigdy nie ufajcie żadnym undergroundom, to wszystko
oszustwo jest totalne, nisze wszystkie, alternatywy, jest to wszystko
syf i naprawdę to nic, NIC nie daje tylko wciąga i zabiera
człowieczeństwo.
Kapitan Europa
Odpowiedz
#39

Dokladnie. Wszystkie te wywody sa TLEM dla tych dziesiatek minut pieknej muzyki. Kiedy slucham Mayhem lub Burzum to nie mysle o tych dwoch swirach z obu kapel, wali mi, czy mieli powody, czy nie. nie jestem historykiem. Po prostu lubie black...
Moj syn urodzi sie gluchy...
Odpowiedz
#40

Po przeczytaniu tych postów zachodzę w głowę skąd biorą się takie popaprane legendy które tu przeczytałem, chyba z Metal Hłamera bądź podobnych szmatławców... Jaka dziewczyna, jakie Black Circle? Trzeba mieć rzeczywiście 15 lat albo coś koło tego żeby wierzyć w te bzdury. Nie interesował mnie nigdy specjalnie ten temat ale sprawa jest banalna. Euro miał wytwórnię, wiadomo że chodzi o DSP w której wówczas było Burzum, gównianie się sprzedające Abruptum i Mayhem, Euro jako że był dobrym muzykiem ale gównianym marketingowcem i zwykłym kanciarzem wyruchał Vikernesa na pieniądze z płyt. Skończyło się konfliktem i zabójstwem a całe te legendy które tu któs opowiada narosły po latach jak mech na grobie Euro i przybrały status prawdy. Zresztą nie ma się co dziwić skoro są tu takie zjeby które mówią że Mortiis przeszedł operację plastyczną i ma długie uszy i nos.

Co do wojny to nie ma żadnej wojny, tą wojnę tworzą co najwyżej producenci syfnych bootlegów Mayhem (nawiasem mówiąc niedających się słuchać) którzy umieszczają śmieszne napisy na okładkach w stylu "Anti-Grishnackh Front . Kill Burzum Now!". Tak pomijając fakt że Mayhem to nie taki znowu niesamowity zespół i poza wydaniem "De Mysteriis..." nie nagrał niczego świeżego do "GDOW" pomijając taką EP-kę jak "Wolf's Lair Abyss". Już Varg był zdecydowanie bardziej "płodny" jeśli chodzi o muzykę, oczywiście do momentu kiedy nie zaczął tworzyć quazi-ambientu.
Life is a Pain in The Neck
Odpowiedz
#41

Wszyscy wiedzą czego dokonali Euro i Varg. Zarówno MayheM jak i Burzum mają na swoim koncie płyty które możemy śmiało uznać za genialne. W chwili obecnej słowo "wojna" jest tutaj mocną przesadą, nawet "konflikt" to za dużo powiedziane. Jednak jak to już ktoś dobrze powiedział, wycieczka na koncert Mayhem w koszulce Burzum to kuszenie losu.
Odpowiedz
#42

jeżeli chodzi o mnie to słucham obydwu kapel bez żadnych przeszkód, a o co poszło panom muzykom tego pewni być nie możemy ale pewne jest jedno - wynik -czyli śmierć jednego, a więzienie drugiego

co do reszty muzyków to gdzies kiedyś czytałem że panowie się pogodzili z Vargiem więc skoro oni się dogadali to po co te starcia u fanów?
Odpowiedz
#43

a jak mieli się nie pogodzić, skoro to dzięki jego wybrykowi zawdzięcają taka popularność...
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
Odpowiedz
#44

ciekawe czy gdyby tego wybryku nie było też obydwa zespoły doszłyby do takie sławy
Odpowiedz
#45

Kazdy jesli jest soba, ma wlasne przekonania. Jesli zbierze sie grupa o podbnych (nigdy nie sa identyczne!) pogladach i krzyknie 'wojna z Burzumowcami/Mayhemowcami' to taka wojna w danym kraju/landzie/miescie bedzie!
osobiscie bardzo lubie muzyke Mayhem, mimo ze w pelni popieram kazdy wyczyn Vikernesa.

Reasumujac jesli ludzie chca wojny to tak czy owak ta wojna bedzie, wszystko zalezy od ludzi obecnie zyjacych, udzielajacych sie w szerszych organizacjach.
[Obrazek: Varg.JPG]
Odpowiedz


Podobne wątki…
Wątek: / Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Ostatni post przez EvilMind
03-13-2012, 05:39 PM
Ostatni post przez Necro Desecrator
07-04-2008, 10:21 PM



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości