Archive

[Miriam]

Bardzo cenię sobie muzykę Archive. Trudno ich zaszufladkować, niektórzy mówią, że to trip hop, ale w ich muzyce da się słyszeć też elektronikę oraz... echa Pink Floyd.

[Kamael]

Bardzo cenię sobie muzykę Archive. Trudno ich zaszufladkować, niektórzy mówią, że to trip hop, ale w ich muzyce da się słyszeć też elektronikę oraz... echa Pink Floyd.

Fakt, ich trudno zaszufladkować. Jest tam i coś z trip hopu, i z prog rocka, i z elektroniki, ale tej ostatniej chyba najmniej. Głębiej z twórczością tego zespołu jeszcze się nie zapoznałem.

[Miriam]

Ich muzyka jest dość pokręcona, zastanawiałam sie czy tutaj o nich napisać, ale w końcu doszłam do wniosku, że może nie tak jak trip hop czy progrock, ale elektronika jest ważnym elementem ich muzyki (choćby w takim "Finding It So Hard") Posiadam "You All Look The Same To Me" - chyba najbardziej różnorodny album, jaki słyszałam. Polecam.
PS: Kamael - myślę, że muzyka Archive przypadnie Ci do gustu

[Kamael]

Ich muzyka jest dość pokręcona, zastanawiałam sie czy tutaj o nich napisać, ale w końcu doszłam do wniosku, że może nie tak jak trip hop czy progrock, ale elektronika jest ważnym elementem ich muzyki (choćby w takim "Finding It So Hard") Posiadam "You All Look The Same To Me" - chyba najbardziej różnorodny album, jaki słyszałam. Polecam.
PS: Kamael - myślę, że muzyka Archive przypadnie Ci do gustu

Skoro tak mówisz, to rzeczywiście będę musiał pożyczyć ich płyty od znajomego .

[edit: dopisane - Sro Maj 11, 2005]

W czasie ostatniej wizyty udało mi się znajomemu coś wykraść... Razem z King Crimson oraz nowym Riversidem, dopadłem i Archive. Płyta "You all look the same to me".
O czym wcześniej nie wspomniałem - słyszałem oczywiście "Again" i zapamiętałem ten utwór na dłużej, ale była to chyba jakaś wersja radiowa... Teraz w wersji normalnej - płytowej ten utwór po prostu mnie wgniata i nie dziwię się niektórym, którzy praktycznie na tym utworze się zatrzymują dalej płyty nie przesłuchując. Takie cudo na sam początek stawia bardzo wysoko poprzeczkę reszcie utworów i troszkę inaczej później ich się słucha z otwierającym je konfrontując. Te bodaj 16 minut jest dla mnie po prostu ekscytujące, jeśli takie uczucie może wzbudzać muzyka.
Mimo wszystko później wcale się nie zawiodłem. Już sam drugi "Numb" ma coś w sobie i jest bardzo dobrym utworem. Nie będę może omawiał każdego z osobna, ale płyta przypadła mi do gustu i wiem, że będę do niej wracał. Teraz wybiorę się do kumpla po kolejne płytki Archive, później może coś znajdę w mojej wypożyczalni.

[Miriam]

"Again"... Zdecydowanie jeden z lepszych utworów jakie słyszałam, chyba najlepszy na płycie. Co tu dużo mówić? Przepiękna kompozycja. Kosmos... Racja, wysoko stawia poprzeczkę, ale płyta trzyma poziom, wysoki poziom. Duże wrażenie wywarł na mnie również utwór "Finding It So Hard". Bardzo pokręcony kawałek. Zresztą, wszystkie numery są conajmniej dobre. Muzyka Archive ma coś w sobie, czego nie można do niczego porównać. Ostatnio byłam na ich oficjalnej stronie (http://www.archivemusic.net) i natrafiłam na utwór "Sleep" - bardzo mi się spodobał. Teraz poluję na "Noise", z której to płyty pochodzi wyżej wspomniany kawałek (o samej płycie słyszałam bardzo pochlebne recenzje.)

[Kamael]

Duże wrażenie wywarł na mnie również utwór "Finding It So Hard". Bardzo pokręcony kawałek. Zresztą, wszystkie numery są conajmniej dobre.

To dla mnie miejsce drugie po "Again". Coś w tym jest, że najdłuższe utwory są tutaj najlepsze.

[Miriam]

Tak, trzeba przyznać, że dłuższe utwory lepiej im wychodzą. "Fool" to dla mnie numer 3

[Kamael]

Tak, trzeba przyznać, że dłuższe utwory lepiej im wychodzą. "Fool" to dla mnie numer 3

Mogę się zgodzić, ale stawiając na równi "Numb" .

[Miriam]

Tak, trzeba przyznać, że dłuższe utwory lepiej im wychodzą. "Fool" to dla mnie numer 3

Mogę się zgodzić, ale stawiając na równi "Numb" .

Z kolei "Numb" postawiłabym na równi z "Meon"

[Miriam]

Właśnie naszła mnie ochota na "You All Look The Same To Me". Teraz słucham drugiej płyty (posiadam dwupłytowe wydawnictwo) Myślę, że warto wspomnieć o utworach z tej płyty, mianowicie: "Absurd", "Junkie Shuffle", "Men Like You" i moim ulubionym "Sham". Niezły materiał.

[Kamael]

Właśnie naszła mnie ochota na "You All Look The Same To Me". Teraz słucham drugiej płyty (posiadam dwupłytowe wydawnictwo) Myślę, że warto wspomnieć o utworach z tej płyty, mianowicie: "Absurd", "Junkie Shuffle", "Men Like You" i moim ulubionym "Sham". Niezły materiał.

Dwupłytowe? Hmmm... to mój znajomy ma jakieś "ułomne"? ;D Ja czekam na płytkę "Noise", którą ma mi podrzucić, ale już jakoś długo to czekanie trwa.

[edit: napisane - Wt 17 Maj]

Dopadłem ją w wypożyczalni, co bardzo mnie ucieszyło. To również bardzo dobra płyta, może bez takiego wybijającego się utworu jak "Again", ale jako całość chyba lepsza. Ocieranie się o elektronikę i trip hop bardzo przyjemne. Jak narazie najbardziej przypadła mi do gustu pierwsza piątka utworów.
Teraz muszę zabrać się za "Londinium", które już na mnie czeka.

[edit: napisane - Nie Lis 13, 2005]

Miriam, odkopujemy temat? ; ) Ostatni mój post był z maja, więc trochę czasu minęło (niektóre moje wypowiedzi dopiero dzisiaj wyedytowałem i połączyłem).
Oczywiście "Londinium" już od paru miesięcy u mnie leci, naprawdę dobry album. Jeśli jeszcze nie znasz, to polecam. Zawiera 10 interesujących utworów, z których chyba najbardziej lubię początkowe 3 - "Old Artist", "All Time", "So Few Words", poza tym utwór tytułowy - od 3:30 miód po prostu .
Dzięki tej płycie (a może już wcześniej - dzięki "Noise" ?) trochę zainteresowałem się trip hopem.

[Miriam]

Jeszcze nie znam tego albumu, ale skoro polecasz muszę posłuchać ;] Niestety do tej pory nie udało mi się dorwać "Noise". Słyszałam jedynie fragmenty utworów z tej płyty (wywarły na mnie pozytywne wrażenie) ale to tylko namiastka. No nic, będę polować dalej. BTW: kolejna osoba "zarażona" Archive ;]

[Kamael]

"Noise" naprawdę warto posłuchać, najlepiej dopiero po jej poznaniu zabrać się za "Londinium" - tak przynajmniej mi się wydaje.
Kto został zarażony? ;>

[Miriam]

Postąpię według wskazówek ;]
Kumpela została zarażona (dopiero teraz zapoznałam ją z tą muzyką, wcześniej "zarażałam" kilkoro innych znajomych z pozytywnym skutkiem :] )

[Miriam]

Nareszcie dorwałam "Noise"! Właśnie słucham tej płyty trzeci raz i jestem pod dużym wrażeniem. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że Archive nagra coś lepszego od "You All Look The Same To Me", ale zostałam bardzo mile zaskoczona. Powiem więcej: "Noise" jest płytą dojrzalszą, ciekawszą i bardziej spójną od swojej poprzedniczki. Co prawda, nie posiada utworu na miarę "Again", jednak jako całość wypada lepiej niż "YALTSTM". Na "Noise" nie ma żadnych zbędnych dźwięków, wszystko idealnie współgra, także wokalista lepiej sobie radzi. Kompozycje są jeszcze ciekawsze niż na poprzednim wydawnictwie oraz lepiej nagrane. Póki co nie jestem w stanie wyróżnić żadnego z utworów, chyba wszystkie stoją na takim samym, wysokim poziomie. Wbrew tytułowi płyty nie mamy tutaj do czynienia z hałasem, lecz z ciekawą i bardzo wciągającą muzyką. Słychać, że Archive stopniowo, ale ciągle się rozwija, ich muzyka nieustannie ewoluuje. Może nie są to jakieś znaczące zmiany, które zrewolucjonizują rynek muzyczny, ale może to i lepiej... Na "Noise" słychać stary, dobry Archive, ale w trochę innej odsłonie. Mnie taka forma jak najbardziej odpowiada. BTW: Ciekawa jestem, co muzycy zaprezentują na "Lights".