• 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

A zaczęło się...
#61

Ja zacząłem w sumie od Aerosmith dopiero pozniej byla Metallica i Sepultura Confusedhock: A i jeszcze Illusion. Wink
Who cares what you expect
What is politically correct?
All my ideas are in bad taste
Get off my case and...
Odpowiedz
#62

Pewnego, beznadziejnego dnia oglądałam program "MOPMAN" i dali tam kawałek Nirvany "Heart Shaped Box" i bardzo mi się to spodobało. Wiedząc, że mój bliski brat cioteczny to prawdziwy metal, ruszyłam do niego po ich płyte( jedną), a on dał mi wszystkie bo był pewny że i reszta mi się spodoba i miał rację! Potem oglądając telewizję zobaczyłam GN'r i też mi się spodobało. A później to już zasługa brata. To on wszczepił we mnie Ironów, Metallice, Helloween, Rhapsody, Cradle of Filth, Vadera, Children of Bodom........ itd.,itd........ Angry
'...Ktokolwiek Bierze Miecz - Ginie Od Mieczy, A Ktokolwiek Nie Bierze Miecza - Ginie Na Krzyżu...'
Odpowiedz
#63

Ja jak byłam mała, miałam wtedy jakieś 6 może 7 lat, słuchałam z tatą Bon Jovi i Faith No More. Pamiętam, że tata zawsze dawał muzę na fula, a mnie się to bardzo podobało. Potem jakos sama zaczęłam odkrywać interesujące zespoły i tak jest do dziśSmile
Odpowiedz
#64

Mi dziadek puszczał kapele Ozzy'ego Angry Angry Angry
[Obrazek: Slayer_logo.jpg]
Odpowiedz
#65

Ja zaczynałem od Kultu i elektrycznych gitar (dzięki tacie) Queenów (dzięki mamie) i Kelly FamillyWink (przez siostrę). Dopiero później na własną rękę gunów, metallice dorsów itd.

PS. Apropo słuchania kultu w dzieciństwie. Nie mam zielonego pojęcia, nie wiem jak to jest możliwe jak mój tato to zrobił ale: Gdzieś w wieku 5 lat dostałem na własność kasete Tata kazika , mogłem jej słuchać kiedy mi się podobała, a dopiero gdzieś po 8 latach usłyszałem piosenke "Kurwy wędrowiczki"Smile
You know where you are?
Odpowiedz
#66

ja zacząłem od Bon Jovi i ich przeboju "IT'S MY LIFE" (btw. może mnie wyśmiejecie, ale poza nowymi wydawnictwami nadal mam duży respekt do tego zespołu) to przez nich zacząłem zapuszczać włosy, ubierać się jak rockandrollowiec itd. przez półtora roku BJ byli moimi jedynymi i największymi idolami. Potem z powodów bardzo osobistych (love, po której wpadłem w schizofrenicznego wręcz doła) poczułem, że muszę zmienić muzykę z optymistycznego Bon Jovi na coś bardziej odpowiadającego temu, jak się czułem. Wtedy trafiłem na Metallicę i ich średnio ciężki Czarny Album. Pokochałem ten zespół od pierwszego wejrzenia za to, że wyrażał moje uczucia, pozwalał mi je wykrzyczeć i dawał wytchnienie. Po jakimś czasie zacząłem ubierać się jak metal i nieco bardziej zgłębiać ciężką muzykę, ale choć uwielbiam też Motorhead, Venoma, Ironów etc. nigdy nie zapomnę zespołowi Hetfielda i Ulricha, że dosłownie uratowali mi życie i byli jedynymi, którzy mnie wtedy zrozumieli i przygarnęli... Dlatego zawsze będą moim Number One.
[Obrazek: bustersMini.jpg]
Odpowiedz
#67

Slayerd napisał(a):Mi dziadek puszczał kapele Ozzy'ego Angry Angry Angry

jak najwięcej takich dziadków Laughing
"Words you say never seem
to live up to the ones
inside your head
the lives we make
never seem to get us anywhere
But dead. "
Odpowiedz
#68

Mnie najpierw w łary wpadła symphonia Mety a potem z innej beczki Chaotica Behemotha.
Od razu zacząłem od głębokiej wody Big Grin
...here and beyond
Odpowiedz
#69

ozzy,nirvana,metallica...puzniej byl black metal, a teraz black,death,troche trash i AC/DC.
4006584 moj kontak do piekielnyh czelusci Big Grin
Odpowiedz
#70

U mnie zaczęło się od hmm... Czerwonych Gitar Big Grin ,miałem wtegy 4-5 lat, Później zbytnio mnie muzyka nie interesowała, aż do momentu gdy tata kupił wieżę i zaczął kupować płytki polskich kapel z lat 70-80. I tak pojawiła się Budka Suflera (ich najstarsze kawałki są naprawdę zarąbiste), Lady Pank (Za sprawą uwielbiena do gry Janka Borysewicz zacząłem się interesować gitarą), itp. Póżniej znowu była przerwa, aż wkońcu zainteresowanie wróciło ze spotęgowaną siłą. I trwa aż do dzisiaj... Pięrwszą prawdziwie metalową kapelą jaką pokochałem była Metallica.
Odpowiedz
#71

Wszystko zaczęło się od... Metallicy i Iron Maiden (pozdro dla wszystkich którzy też tak zaczynali Big Grin )

tayuki napisał(a):
Slayerd napisał(a):Mi dziadek puszczał kapele Ozzy'ego Angry Angry Angry

jak najwięcej takich dziadków Laughing


Ta fajny dziadek 8) 8) 8)
Trzeba być gorszym by potem stać się lepszym, trzeba być głupim by móc stać się mądrzejszym
Odpowiedz
#72

To co teraz napisze bedzie dla niektórych straszne. Angry

Otóż dawno temu czyli na samym początku kształtowania sie mojej osobowosci słuchałem....

Disco Polo

Tak! dopiero kumpel pokazał mi takie zespoły jak Metallica i Iron Maiden. Wielkie thanks mu za to. Niezła ®ewolucja co? Z DP na rock i metal. A do disco z pola już nigdy nie wrócę! Laughing
Trzeba być gorszym by potem stać się lepszym, trzeba być głupim by móc stać się mądrzejszym
Odpowiedz
#73

ja tam jestem na początku swojej drogi i na etapie PINK FLOYDÓW. Co z tego wyjdzie ? zobaczymy Smile
Odpowiedz
#74

Daro napisał(a):To co teraz napisze bedzie dla niektórych straszne. Angry

Otóż dawno temu czyli na samym początku kształtowania sie mojej osobowosci słuchałem....

Disco Polo

Tak! dopiero kumpel pokazał mi takie zespoły jak Metallica i Iron Maiden. Wielkie thanks mu za to. Niezła ®ewolucja co? Z DP na rock i metal. A do disco z pola już nigdy nie wrócę! Laughing
Wiesz dysko polo jest fenomenem na skalę światową. Pół polski tego słuchało i śpiewało gdy szło do pracy. A jak przeszła moda to jakoś nikt sie nie przyznawał że słuchał disco polo. A na disco szkolnym (gdzie zawsze robię za bramkarza. ciekawe czemu?) co raz leci: jesteś szalona, piejo kury i jakieś inne chujostwo.
[Obrazek: Slayer_logo.jpg]
Odpowiedz
#75

Slayerd napisał(a):
Daro napisał(a):To co teraz napisze bedzie dla niektórych straszne. Angry

Otóż dawno temu czyli na samym początku kształtowania sie mojej osobowosci słuchałem....

Disco Polo

Tak! dopiero kumpel pokazał mi takie zespoły jak Metallica i Iron Maiden. Wielkie thanks mu za to. Niezła ®ewolucja co? Z DP na rock i metal. A do disco z pola już nigdy nie wrócę! Laughing
Wiesz dysko polo jest fenomenem na skalę światową. Pół polski tego słuchało i śpiewało gdy szło do pracy. A jak przeszła moda to jakoś nikt sie nie przyznawał że słuchał disco polo. A na disco szkolnym (gdzie zawsze robię za bramkarza. ciekawe czemu?) co raz leci: jesteś szalona, piejo kury i jakieś inne chujostwo.

To i tak pół biedy, bo to przynajmniej jest dobre do wygłupów, jakiegoś tańczenia itd. Natomiast jak widzę bandę zblazowanych łysoli, którzy przez cały czas trwania takiej dyskoteki gibią się bez celu w rytm swojej Peji czy innych chuj-chopowych piosenek... to modlę się o piłę łańcuchową Mad
[Obrazek: bustersMini.jpg]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości