Taaa, mam dziś dobry humor, więc post będzie uprzejmy i bez inwektyw.
To będzie odnośnie tego co napisała liza.
Będzie tak: ktoś kto po raz pierwszy zajrzał do tego topicu i nie przeczytał go od początku może odnieść jedno wrażenie. Skrajny kretynizm... No tak moi państwo, nie czarujmy się, ostatnie strony na których są posty Demona i Gruchy (czyli jak uważa Dżem, a ja się z nim zgadzam w tej kwestii, również Demona) nie robą najlepszego wrażenia. A więc, koleżanko, wysil się trochę i poczytaj resztę tematu...
A co do argumentów. Jeśli chodzi o muzykę argumentów obiektywnych brak. Tak to juz jest, że każdy człek poczucie estetyki inne ma i nie się z tym zrobić nie da. Każda opina jest subiektywna i do fana nie przemawiają argumenty typu nie lubię Korna, bo: jest nudny, jeden kawałek jest podobny dpo drugiego, jest monotonny, spać mi się przy nim chce, boli mnie słuchanie wokalu (to akurat czemu ja Korna nie lubię). Że według Ciebie to żadne argumenty to mi przykro. Wiedz, że Twoje arumenty również mnie nie przekonują. W sumie to chyba tyle chciałem napisać.
I na koniec:
1. Temat jest po to, żeby wypowiedzieć się mogli zwolennicy i przeciwnicy (byle z sensem, ale nie od wszytskich można tego wymagać :? )
2. Zakładanie tematów "anty-cośtam" jest delikatnie mówiąc głupotą. Chyba tłumaczyć nie muszę dlaczego...
Dziękuję państwu za uwagę.
"Marysia mała pierdolca miała, pierdolca jasnego jak śnieg.
Gdziekolwiek biegła Marysia mała, pierdolec rozsadzał jej łeb..."