- Liczba postów:
- 13
- Liczba wątków:
- 6
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
up the Bracket Libertinesow cos nisko...!!( to samo sie tyczy Kol-aha shake heartbrake)
"Rozgarniam dłonią chmury, widzę twarz
Nocną czerwień nieba
Na skrzydłach ptaków w górę wznosi nas wiatr
Kalejdoskop barw, kalejdoskop barw"
- Liczba postów:
- 308
- Liczba wątków:
- 8
- Dołączył:
- Dec 2004
- Reputacja:
-
0
oczywiscie ze mozna grac rocka bez elektorniki...ale dal mnie prawdziwy zespol powinien sie skladac z perkusji basu(jest dla mnie najwazniejszy) z gitary glownej i gitary rytmicznej oraz z prawdziwego dobrego wokalu...
- Liczba postów:
- 362
- Liczba wątków:
- 18
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
A tak jest zbudowana przeważnie piosenka ...
riff\zwrotka\riff z refrenem\zwrotka\ewentualnie solo i kilka razy powtarzany refren z głównym riffem na zakończenie piosenki ...
- Liczba postów:
- 226
- Liczba wątków:
- 2
- Dołączył:
- Mar 2005
- Reputacja:
-
0
cholera a ja nie kupiłem marcowego numeru :?
- Liczba postów:
- 975
- Liczba wątków:
- 31
- Dołączył:
- Oct 2004
- Reputacja:
-
0
Cytat:24. ...And You Will know us by the trail of dead - Source tags and codes
19. Deftones - White pony
hmm.....troszeczke dziwne to zestawienie chociazby ze wzgledu na te dwie plyty ktore sa genialne. Po drugie rock miesza sie tutaj z HC, nu-metalem i standardowym popowym "niegrzecznym" graniem :/
at the drive in sa dobrzy, maja swoje momenty....
mozesz miec twarde lawki,
ja mam miekkie skory.
- Liczba postów:
- 245
- Liczba wątków:
- 24
- Dołączył:
- Jun 2005
- Reputacja:
-
0
Ja wrzuciłbym Toxicity na pierwsze miejsce.
Haha, wiecie kto to jest? To jest najlepszy wokal na swiecie
- Liczba postów:
- 3,190
- Liczba wątków:
- 61
- Dołączył:
- Sep 2004
- Reputacja:
-
0
Płyta na pierwszą dziesiątkę, nic poza tym. Jest kilka (jeśli nie więcej) dla mnie lepszych.
- Liczba postów:
- 48
- Liczba wątków:
- 9
- Dołączył:
- Jun 2005
- Reputacja:
-
0
Uważam, że "Teraz rock" zbyt bezkrytycznie podchodzi do tzw. "nowej rockowej rewolucji". Lubię White Stripes oraz Franz Ferdinand, ale bez przesady. Pierwsze miejsce dla "Elephant" to mimo wszystko lekka przesada.
W moim odczuciu przydałoby się miejsce w tej 50-ce dla Gorillaz i ich pierwszej płyty. A także "Streetcore", ponieważ:
1. To świetny album.
2. Warto by pamiętać o Joe Strummerze, także o tym, co robił niedawno.
"Przemoc jest najwyższą formą sztuki"