- Liczba postów:
- 105
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Aug 2004
- Reputacja:
-
0
Bardzo wielu krytykuje ten film a szczególnie głównego bohatera tego film, osobiście nic do niego nie mam, a sam film jest wart obejrzenia, jest wręcz dobry. Może wy się wypoweicie na ten temat?
I nadeszła szkoła...
gg # 4622287
- Liczba postów:
- 366
- Liczba wątków:
- 1
- Dołączył:
- Jul 2004
- Reputacja:
-
0
Zgadzam się z przedmówcą, wolę obejrzeć film dokumentalny o Titanicu, zamiast oglądać "zakochanego" DiCaprio ;D
Skippyâ˘
all rights reserved
"When walking in open territory, bother no one. If someone bothers you, ask him to stop. If he does not stop, destroy him..."
- Liczba postów:
- 2,319
- Liczba wątków:
- 17
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Hueh.. Oryginalny nie bede.. Podzielam zdanie SML i Skippy'ego.. Do dzis nie moge pojac jakim cudem ten film dostal az tyle Oscarow..
Moze ktos zapłacić za te oskary...heh
- Liczba postów:
- 105
- Liczba wątków:
- 10
- Dołączył:
- Aug 2004
- Reputacja:
-
0
Troche przesadzacie, chciałbym usłyszeć pare argumentow. Maci pole do popisu...
I nadeszła szkoła...
gg # 4622287
- Liczba postów:
- 2,319
- Liczba wątków:
- 17
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
No coz.. film jest mdly do bolu.. Na dodatek nie lubie ani boskiego Leo, ani panny Winslet..
Swoja droga.. Ty tez nie podales zadnych argumentow 'za'..
Może i efekty robią wrażenie przy takiej tematyce, to mimo wszystko robienie z takiego faktu historycznego jakim było zatoniecie Titanic'a tandetniego filmu przyprawia o mdłości. Przecież fabuła tej nieszczesliwej miłości chwyta tylko serca 12latek. Fragmenty gdy przeszukiwano wrak były ciekawe, to fakt, ale póxniejsza nieszcześliwa miłośc... hmm to film nie dla mnie. Gra aktorów nie była najgorsza - widziałem lepsza. Tak ogólnie to mam zastrzeżenia głównie do fabuły... która mi osobiście nie pasowała...
- Liczba postów:
- 274
- Liczba wątków:
- 3
- Dołączył:
- Aug 2004
- Reputacja:
-
0
Echhh...to straszne co można zrobić z historii pierwszego i zarazem ostatniego rejsu Titanica. :? Bujda jakich z resztš niemało w kinematografii amerykańskiej.Cóż poczšć...na czym trzeba robić kasę.
When there's no more room in hell...
the dead will walk the Earth
- Liczba postów:
- 645
- Liczba wątków:
- 30
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Scena zatopienia statku była dobra, fajnie oddawała dramatyzm ludzi na nim się znajdujących.
Może i nie jestem bystry, ale zajebać potrafię !!
- Liczba postów:
- 935
- Liczba wątków:
- 28
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
Za długi, nudny, widząc Di Karpia aż mnie na wymioty ciągnęło. Nienawidze tego aktora, praktycznie każdy film z nim został mi skutecznie obrzydzony np. Człowiek w żelaznej masce.
Ale zgadzam się z Królikiem, to była dla mnie jedyna scena godna pochwały. Chodzi oczywiście o zatonięcie statku.
Nie wygrywa wielkiej batalii ten, kto poprzestanie na prostocie lwa. Trzeba być do tego na równi lwem i lisem, który wyczuwa sieć.
Niccolo Machiavelli
Ja mimo wszystko wolałem patrzeć na niebiską animacje toniecia statku niz na ten wytwór amerykaskich filmowców. Bardziej przemawiaja do mnie dokumentalne filmy, przynajmniej jesli chodzi o taką tematyke, zatoniecie Titanic'a było faktem historycznym i tak powinno zostać zapisane w pamieci ludności, nie powinno sie kojarzyć z filmami w których głównym watkiem jest miłość (grana zresztą w przypadku "Titanic'a" przez nienalepszych aktorów).
- Liczba postów:
- 69
- Liczba wątków:
- 11
- Dołączył:
- Jun 2004
- Reputacja:
-
0
leo nie znosze, film fajny inaczej

czyli nie fajny

za efekty mogl dostac oscara, za niec wiecej...
In the name of God, impure souls of the living dead shall be banished into eternal damnation. Amen.