07-17-2006, 11:22 PM
Stachurę bardzo lubię, jak z resztą większośc poetów wyklętych (Rimbaud, Baudelaire, Hłasko, Bukowsky, Burroughs,Ginsberg itd). Nie jest to kwestia bawienia się w mroka po prostu poezja pisana przez takie jednostki jest bardziej szczera i poruszająca. Ozywiście oprócz buntu i wyobcowania potrzeba posiadać talent.
Przy okazji polecam Skowyt A. Ginsberga
🔍http://www.republika.pl/czarodzieje/sources/howl.htm
Przy okazji polecam Skowyt A. Ginsberga
🔍http://www.republika.pl/czarodzieje/sources/howl.htm
Ten kto gwiazdę w locie schwyta
Sprawi dziecko mandragorze
Wie skąd diabeł wziął kopyta
Albo czemu gasną zorze
Umie słuchac syren śpiewu
Strzec się zawistników gniewu
Ten jedyny
Zna krainy
Gdzie nie znajdzie fałsz gościny
Sprawi dziecko mandragorze
Wie skąd diabeł wziął kopyta
Albo czemu gasną zorze
Umie słuchac syren śpiewu
Strzec się zawistników gniewu
Ten jedyny
Zna krainy
Gdzie nie znajdzie fałsz gościny