06-25-2006, 03:10 PM
W sumie byłam tylko chwilę ze znajomymi, potem uznaliśmy, że nie ma to większego sensu, skoro i tak prawie nic nie wiedać i niewiele słychać i czym prędzej przenieśliśmy się do pewnej przytulnej knajpki

Sleep all day.
Party all night.
Never grow old.
Never die.
Party all night.
Never grow old.
Never die.