10-13-2004, 08:46 PM
Saul Hudson napisał(a):Na dowód tego , że jestem obiektywny , a nie ślepo zapatrzony , to zgodzę się , ze Slash w Velvetach oparł się troche na laurach - a mianowicie jego solówki i partie solowe są moim zdaniem zbyt krótkie i z reguły schematyczne , ale mnie się podobają , A wymiata solo w Fall to pieces !!
To logiczne że jak się gra od tylu lat nie da sie wymyślać wciąż czegoś nowego. On już swoje do historii rocka wniósł i jak dla mnie to co teraz robi jest genialnym uwieńczeniem kariery. Najważniejsze to dla niego grać. I o to chodzi

A fall to pieces - ten stonowany riff a solówka...no, miód i mleko.
Nie widziałam tego nagrania ze Slashem i Wylde'm. Żałuję

"Words you say never seem
to live up to the ones
inside your head
the lives we make
never seem to get us anywhere
But dead. "
to live up to the ones
inside your head
the lives we make
never seem to get us anywhere
But dead. "