04-04-2006, 09:24 AM
MaFFej napisał(a):Wiem, że tym co teraz napiszę mogę się narazić sporej części forumowiczów.Wyluzuj MaFFej

Cytat:"OfB" jes albumem (...) jak dla mnie nudnym. Próby przesłuchania całej płyty od "A do Z" zwyczajnie kończą się u mnie niepowodzeniem.Mi ten album wchodzi jak swieze buleczki. Kawalki nie sa przeciez dlugie, a przeciez kazdy zabija. Bardziej do Twojego opisu pasuje mi VR Kreatora.
Cytat:Każdy z zawartych na "OfB" numerów z osobna (lub w małych "grupkach") broni się znakomicie ale wszystkie razem już nie nakręcają tak jak powinny.Po przesluchaniu jednego kawalka rodzi sie pragnienie na drugi. Przyznam, ze na poczatku tez tak mialem, ale po glebszym przesluchiwaniu zaczalem rozumiec przeslanie kazdego wytworu (podobnie jak w przypadku "Nevermorów").
Cytat: Ja lubię troszkę bardziej różnorodną muzykę, muzykę po której przesłuchaniu coś zostaje w głowie.Roznorodny to on moze i rzeczywiscie nie jest, caly album to JAKBY jeden konspekt. Po przesluchaniu rowniez nie zostaje mi nic w glowie, bo wlaczam go znowu

Cytat: Ja wiem, że ten album jest dobry ale chyba nie do końca dla mnie. Do ostatniego Nevermore droga daleka.Jakby to napisal ktos inny..., Dla mnie ida leb w leb, choc nie do konca dobre to porownanie, bo jednak obie kapele skrecaja w inny styl.
Cytat: Dla mnie "Out for Blood" to i tak (pomimo tego wszystkiego) solidne 70-75%. Pozycja niemniej godna uwagi. I to bardzo.
Oceniles ten album jak stara dziwke

m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !