08-27-2006, 09:44 PM
I co powiecie o tym albumie? Po pierwszych przesłuchaniach jestem mile zaskoczony. Wprawdzie żadna rewelacja to nie jest, ale o niebo lepiej niż na kluchowatym DoD. Rozwinięcie stylu z BNW, brzmieniowo troszke kojarzy mi się też z Seventh son...(czy nawet z okresem Blaze'owym) Jak mówie - wybitne dzieło to to nie jest, ale słucha się dobrze, i czuje że będe do tego albumu co jakiś czas wracał.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo