02-24-2006, 12:26 AM
balzac napisał(a):A drogi Samuel Eto?? Trenerzy Realu zobaczyli w nim talent. To dzięki im w ogóle zaistniał w futbolu.Jasne...
Cytat:W roku 1996, mały, nieśmiały, 15 letni afrykański chłopak przybył do Madrytu. Wcześniej podpisał z tym klubem kontrakt, ale nikt nie pamiętał aby odebrać go z lotniska. Chłopak ten nie mówił po hiszpańsku, więc godziny zajęło mu dotarcie do siedziby klubu. Incydent ten znakomicie pokazuje reacje na linii Real Madryt - Eto'. Jednakże przejście do FC Barcelony pozwoliło Samuelowi "odwdzięczyć" się za takie traktowanie(...)Choć uważano go za największy talent w Afryce, nie dostawał zbyt wielu szans na granie w pierwszej jedenastce Realu. Zadebiutował w roku 1998, ale od tej pory zagrał tylko w dwóch ligowych meczach.(...)Nie trzeba dodawać, że przejście do Barcelony było policzkiem dla Pereza. Piłkarz wielokrotnie poniżany, odsuwany w cień gwiazd, które grały nawet bez formy miał być głównym katem Realu w La Liga.
źródło:
🔍http://www.barcaserwis.com/index.php?sho...czegoly=36
Jednym słowem poznano sie na nim jak chuj...Mowie ci,lepiej juz nic nie pisz...