02-13-2006, 06:16 PM
do Mlodej dziewczyny na noc przychodzi jej chlopak i zamykaja sie w pokoju. zaniepokojona matka podglada przez dziurke do kulucza i zwraca sie do ojca:
-no rozmawiaja...
-przestan my tez rozmawialismy przeciez niepasnikuj
-(chwile pozniej matka przy dziurce od klucza) no trzymaja sie za reke
-matka przestan my tez trzymalismy sie za rece
-(matka znowu podglada) teraz sie caluja
-(ojciec nerwowo) matka kladz sie juz nic zelego sie niestanie przestan panikowac
(po dluzszej chwili matka do ojca)
-stary no idz zobaczyc co robia ostatni raz prosze
(ojciec podchodzi do dziurki i mowi)
- o matko, o boze, no nie.....
-no mow co sie stalo
-matka my trzymalismy sie za rece,rozmawialismy,calowalismy sie,ale.....no ale....ja ch.uja o firanke niewycieralem
-no rozmawiaja...
-przestan my tez rozmawialismy przeciez niepasnikuj
-(chwile pozniej matka przy dziurce od klucza) no trzymaja sie za reke
-matka przestan my tez trzymalismy sie za rece
-(matka znowu podglada) teraz sie caluja
-(ojciec nerwowo) matka kladz sie juz nic zelego sie niestanie przestan panikowac
(po dluzszej chwili matka do ojca)
-stary no idz zobaczyc co robia ostatni raz prosze
(ojciec podchodzi do dziurki i mowi)
- o matko, o boze, no nie.....
-no mow co sie stalo
-matka my trzymalismy sie za rece,rozmawialismy,calowalismy sie,ale.....no ale....ja ch.uja o firanke niewycieralem
Ogień wolno gasł, wiatr w kominie mielił dym.
Czarodziejski dom mówi do mnie...
Czarodziejski dom mówi do mnie...