01-28-2006, 01:01 PM
Sodom nie jest tak dobre jak powinno być. "Violent Revolution" ok, ale do "Coma of Souls" startu nie ma. Gdyby tak Testament nagrał płytkę rok później to "The Gathering" prowadziłoby. Moi liderzy już raczej nie nagrywają płytek - Artillery ostatnio w 98, Assassin sto lat temu, a Holy Moses wcale nie nagrali drugiego "Reborn Dogs". Tak właściwie to niewiele zostało. Gdyby tak The Crown trochę zelżyło przed śmiercią, to podciągnąłbym, a tak to dupa.