01-27-2006, 04:51 PM
Rockmetal.pl o plycie Control Denied "The Fragile Art of Existence" :
Koles, ktory to napisal zapewne dostal juz wpierdol.
IMO plyta jest swietna, duzo w niej Death(z wiadomych powodow), gdzies czytalem, ze porownywano ja nawet do dorobku Nevermora (Warrel mial nawet propozycje wejscia w projekt) jesli chodzi o brzmienie. Wokal jak najbardziej pasi. Z poczatku tez mi nie podchodzil, ale teraz nie wyobrazam sobie innego spiewaka na niej.
Pierwsza i jedyna plyta Control Denied, ostatnie tchnienie Chucka...
Cytat:Subiektywna ocena (od 1 do 10): 5(...)Sądzę, że gdyby na tej płycie śpiewał ktokolwiek inny (czytaj: lepszy), oceniłbym "The Fragile Art..." co najmniej o dwa punkty wyżej, a tak mamy tylko marną piąteczkę.
Koles, ktory to napisal zapewne dostal juz wpierdol.
IMO plyta jest swietna, duzo w niej Death(z wiadomych powodow), gdzies czytalem, ze porownywano ja nawet do dorobku Nevermora (Warrel mial nawet propozycje wejscia w projekt) jesli chodzi o brzmienie. Wokal jak najbardziej pasi. Z poczatku tez mi nie podchodzil, ale teraz nie wyobrazam sobie innego spiewaka na niej.
Pierwsza i jedyna plyta Control Denied, ostatnie tchnienie Chucka...
m a s t e r s o f m e t a l, a g e n t s o f s t e e l !