12-02-2005, 12:46 PM
Kupiłem se dzisiaj za całe 26 zeta "TSA/Heavy metal worl(ang)" Do "Czerwonej" dodali dwa kawałki znane z "Live" w wersjach studyjnych, brzmi całkiem nieźle(porónywalnie z vinylem). Angielskiej wersjie HMW wcześniej nie znałem i jestem w szoku! czytałem że utwory troszkę się różnią od polskich wersji, ale że TSA potrafi aż tak przypierdolić to nie wiedziałem, niektóre kawałki to prawie Thrash, Kraszewski jedzie na dwie stopy, kvltowy pogłos na wokalu Piekarczyka(produkcja płyty: J. Kloek, znany z "666" KATa), warto posłuchać tej płyty nawet znając polskie albumy.
KelThuz napisał(a):estem pieprzonym fanatykiem ATARI, zwalczam amigowców od roku 1989. Amigowcy to plaga świata, lewica wśród komputerowców, no i oczywiście skrajne pedalstwo