11-02-2005, 07:50 PM
Nivo napisał(a):Facet zaczynam normalnie tracić cierpliwosć.Ale ok,zachowując spokój,zapytam cię :jakich wg ciebie praw mogliby się domagać zoofile i nekrofile?Slucham...R_amze_S napisał(a):Wytłumacz to co najmniej połowie polskiego społeczenstwa.Dla nich geje tak samo jak"Brudasy" nadawają sie do zaorania.Plaszczyzna nie ma tu nic do rzeczy,chodziło mi jedynie o porównanie.A poza tym skonczcie z tymi nekrofilami czy zoofilami, odsetek jednych i drugich w społeczenstwie jest znikomy i watpliwe jest aby starali sie o jakieś prawa.Zresztą w przypadku zoofila zaden problem,kupi sobie psa i ma kogo pierdolic.To samo nekrofil,jak mu zalezy postara się o prace w kostnicy i po sprawie....Więc nie wyskakujcie z takim porównanianmi do kurwy nędzy,bo sa nie na miejscu.
Ależ są całkowcie na miejscu - rozmawiamy przecież o zboczeniach, do których homoseksualizm się zalicza. Co do nekrofili i zoofili - mogą udowodnić że nikogo swoim postępowaniem nie krzywdzą i również, na równi z homoseksualistami będą się domagać "naleznych" im praw. Pytanie tylko : co wtedy? Czy tolerancja na tego typu 'zboczenia' winna mieć swoje granice? Jeśli tak to gdzie? Pozwolisz pedałom brać słuby, skrzywdzisz innych pomyleńców, bo oni nie mogą w pełni jawnie dokonywać swoich aktów seksualnych/itp/itd.