10-11-2005, 09:13 AM
Dobrze prawisz dzioucha
A "Turbo Lover" jest o spuszczaniu się w czasie jazdy motorem, więc bez obaw, nie ma tam nic o męskich odbytach, gorzej już w przypadku takiego "Jawbreaker", w którym w zasadzie o odbytach też nic nie ma, ale za to jest o czymś innym... <rzygi>

A "Turbo Lover" jest o spuszczaniu się w czasie jazdy motorem, więc bez obaw, nie ma tam nic o męskich odbytach, gorzej już w przypadku takiego "Jawbreaker", w którym w zasadzie o odbytach też nic nie ma, ale za to jest o czymś innym... <rzygi>