10-07-2005, 06:31 PM
Forgotten Sunrise napisał(a):Skoro ja jestem daleko w tyle (nie wiem jak DoD) to gdzie ty jesteś?? Bo każdy potrafi nabluzgac na kapelę, a mało kto potrafi podac konkretneargumenty. Więc mi tu nie piernicz głupot za przeproszeniem.
Tak w ogóle to nic do ciebie nie mam, po prostu nie podoba mi się twoje podejście do sprawy. Mam nadzieję że nie wyniknie z tego żadna durna kłótnia czy bluzganie.
pislaem wczesniej, ale napisze jescze raz, zeby nie bylo, ze nie mam zadnych argumentow.
IM to zespol wtorny, od 25 lat gra to samo. Na kazdej plycie znajduja sie 2,3 kompozycje niezle, reszta to syf syfiasty (patrz, np.: Powerslave). umiejetnosci tych muzykow sa zadne- Dyniak nie kontroluje emisji, spiewa wszystko tak samo, a juz niepojetym jest dla mnie granie w kazdym kawalku tego cholernego "patataj patataj patataj pataj, a pozniej wstaweczka i jakies pitu pitu pitu pitu pitu pitu... sa kapele, ktore wniosly duzo do tej muzyki, sa osoby, ktore zrewolucjonowaly muzyke gitarowa. Sa wreszcie kapele, ktore wydaly naprawde ponadprzecietne plyty. Mysle tu np.: o British Steel JP. wszyscy znaja Painkillera, ale malo kto slyszal Killin` Machine, Sin after Sin, czy Screaming for Venegace. to sa plyty warte uwagi- na nich kazdy kawalek jest dobry, nie ma wypelniaczow. w muzyce IM nie znajduje polotu, finezji, pomyslu na gre. I wkurwia mnie okrzykiwanie IM zespolem najlepszym, najwiekszym, deklasujacym inne kapele, dlatego lubie sobie po nich pojezdzic. zapomina sie o kapelach, dzieki ktorym IM moglo zaistniec.
i prosze, nie piszcie wiecej, ze IM to bogowie metalu, bo tak okrzyknieto dawno temu JP i tego nie zmienicie.
ja oczywiscie tez nie mam zamiaru sie klocic. ale sa pewne granice mojej tolerancji i jesli ktos bezkrytycznie podchodzi, do wg mnie, gownianej muzyki IM, to juz kurwa nie wyrabiam, bo odnosze wrazenie, ze kolo, ktory to pisze ma 12 lat i slyszal o IM od starszego kolegi.
Dlaczego ludzie sluchaja tylko IM?? niepojete jest to dla mnie