09-04-2005, 01:20 AM
Vlkodlak napisał(a):Sins of Thy Beloved. Niby podobne ale inneIMO niezbyt podobne. "Lake of sorrow" jeszcze fajny był, dalo sie sluchac... ale "Perpetual Desolation" w przeciwieństwie do Tristanii, do ktorej pewnie porownywalas, jest po prostu kiepska. Jedyny akcent gotyku to wokal (i to nie wszędzie) i ogolnie niezbyt mile dla ucha grają. Ocena subiektywna of korz
The_hanged_man napisał(a):Sins of Thy Beloved znam i też lubie, jednak Tristania wymiata o niebo lepiej.słusznie. Za pierwszy album szanuje SotB
Dałem sobie spokój z tym forum. żeby gadać z samym sobą nie musze tu wchodzić... nawet nie nawet wstawać z łóżka