01-22-2008, 06:02 PM
No i co mi to da, że się odezwe
hock: Sytuacji i tak by to nie zmieniło. Co innego, gdyby to sie działo w środowisku realnym. a nie wirtualnym. Tutaj, to każdy jest mocny w gębie i zgrywa twardziela za dyche, a przychodzi później co do czego, to spierdala pod spódnice starej.
