07-16-2005, 09:28 PM
Uważam, że "Teraz rock" zbyt bezkrytycznie podchodzi do tzw. "nowej rockowej rewolucji". Lubię White Stripes oraz Franz Ferdinand, ale bez przesady. Pierwsze miejsce dla "Elephant" to mimo wszystko lekka przesada.
W moim odczuciu przydałoby się miejsce w tej 50-ce dla Gorillaz i ich pierwszej płyty. A także "Streetcore", ponieważ:
1. To świetny album.
2. Warto by pamiętać o Joe Strummerze, także o tym, co robił niedawno.
W moim odczuciu przydałoby się miejsce w tej 50-ce dla Gorillaz i ich pierwszej płyty. A także "Streetcore", ponieważ:
1. To świetny album.
2. Warto by pamiętać o Joe Strummerze, także o tym, co robił niedawno.
"Przemoc jest najwyższą formą sztuki"