08-10-2005, 10:42 PM
Morte napisał(a):"Tak, moi drodzy - ciezkie jest zycie metala. Na szczescie jest jedna rzecz, której wyzej wymienieni kandydaci na metali nie musza w zasadzie robic. A mianowicie - nie musza sluchac metalu. Samo sluchanie muzyki to sprawa drugorzedna. Metalu moze przeciez sluchac kazdy, ale nie kazdy przez to staje sie metalem."
Bez komentrza, lekkie ono nie jest.....

Morte napisał(a):"Ekstremalnym przypadkiem jest black-metal. Tutaj nie ma lekko. Oprócz codziennego cwiczenia zginania i prostowania odpowiednich palców (zginac nalezy srodkowy i serdeczny, prostowac zas maly i wskazujacy - powstaje uroczy symbol pracowitego drwala, któremu odrabalo dwa palce) prawdziwy black-metal musi co jakis czas wybrac sie do groznego lasu. Bywa to uciazliwe zwlaszcza w duzych aglomeracjach miejskich, gdzie, aby dojsc do najblizszego mrocznego lasu, trzeba czasem wybrac sie w calkiem dluga podróz. Ale czego nie robi sie dla muzyki! W lesie (mrocznym i ponurym) nalezy oczywiscie robic grozne miny - najlepiej w kierunku aparatu kolegi. Miny powinny byc grozne. Nalezy jednak uwazac, aby nie wejsc w obszar min zarezerwowanych dla fanów gothic-metalu (nieco mniej grozne, ale za to bardziej mroczne i, obowiazkowo, gotyckie). Miny powinny wyjsc jak na plakatach groznych i ostrych kapel black-metalowych. Dobra mina w polaczeniu z symbolem drwala to polowa sukcesu. "
Najlepszy kawalek tematu...

![[Obrazek: newban7nm.gif]](http://img388.imageshack.us/img388/2968/newban7nm.gif)