08-17-2004, 07:42 PM
Hehehe... Wymiatacie, dawno się tak nie uśmiałam
Teraz moja kolej ;P Tym razem z życia wzięte...
Siedziałam kiedyś z kolegą u znajomego. W pewnym momencie znajomy wyszedł, bo miał telefon i wtedy nie przejmujący się niczym kolega otworzył jego szafkę i z zadowoleniem wyjął grubą, ilustrowaną książkę, zatytułaowaną "Jak to się robi". Z początku myślałam, że to żart (znajomy ma już swoje lata i nie raz chełpił się swoimi podbojami), bo tytuł zapowiadał raczej mało ambitną literaturę... Książka jednak wymiata, można znaleźć w niej takie kwiatki jak np.:
"Jeśli chcesz zobaczyć własny srom, najlepiej usiądź okrakiem na kserokopiarce i naciśnij przycisk COPY. Dobrze byłoby, gdybyś zapytała właściciela ksera o zgodę."
Wyobrażacie to sobie? XD
Przychodzisz do biblioteki miejskiej i zwracasz się do bibliotekarki: "Przepraszam, czy mogłabym skorzystaćz ksera, bo chciałabym..."

Teraz moja kolej ;P Tym razem z życia wzięte...
Siedziałam kiedyś z kolegą u znajomego. W pewnym momencie znajomy wyszedł, bo miał telefon i wtedy nie przejmujący się niczym kolega otworzył jego szafkę i z zadowoleniem wyjął grubą, ilustrowaną książkę, zatytułaowaną "Jak to się robi". Z początku myślałam, że to żart (znajomy ma już swoje lata i nie raz chełpił się swoimi podbojami), bo tytuł zapowiadał raczej mało ambitną literaturę... Książka jednak wymiata, można znaleźć w niej takie kwiatki jak np.:
"Jeśli chcesz zobaczyć własny srom, najlepiej usiądź okrakiem na kserokopiarce i naciśnij przycisk COPY. Dobrze byłoby, gdybyś zapytała właściciela ksera o zgodę."
Wyobrażacie to sobie? XD
Przychodzisz do biblioteki miejskiej i zwracasz się do bibliotekarki: "Przepraszam, czy mogłabym skorzystaćz ksera, bo chciałabym..."
